Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Działalność niebezpieczna powinna być ubezpieczona - Wojciech Hartung

Data publikacji: 2013-11-05

O zakresie ubezpieczeń polskich firm chemicznych w kontekście zaistnienia szkody środowiskowej rozmawiamy z Wojciechem Hartungiem, dyrektorem ds. ubezpieczeń w firmie STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi.

Czy polskie firmy chemiczne są odpowiednio ubezpieczone na wypadek zdarzeń, które mogłyby wywołać szkody środowiskowe?
Z większością krajowych przedsiębiorstw z branży chemicznej i petrochemicznej aktualnie współpracujemy lub też w przeszłości współpracowaliśmy. I nawet u podmiotów, z którymi w tej chwili utrzymujemy bliskie relacje trudno jest zaimplementować rozwiązania ubezpieczeniowe o charakterze wysokorozwiniętym. Bardzo często przedsiębiorstwa chemiczne tworzą rezerwy na poczet potencjalnego pokrywania szkód środowiskowych. Te rezerwy w pewnych okolicznościach i uwarunkowaniach finansowych oceniane są przez same firmy, jako narzędzie wygodniejsze w porównaniu z polisą ubezpieczeniową Enviro.

Jak zatem wygląda to w praktyce?
Rynek w ostatnich latach podzielił się na podmioty, które przekonały się do rozwiązań Enviro i podmioty bazujące na klasycznym rozwiązaniu odpowiedzialności cywilnej z klauzulą środowiskową. Firmy z tej drugiej grupy tworzą wewnętrzne mechanizmy bezpieczeństwa i gromadzą odpowiednią sumę pieniędzy na wypadek zaistnienia szkody środowiskowej. Oczywiście nie ma lepszego zabezpieczenia niż dostęp do własnych środków, bo nie jest to obwarowane jakimikolwiek wymaganiami. Pytanie jest tylko jedno: czy tych pieniędzy wystarczy, gdy zajdzie potrzeba naprawy szkody środowiskowej?

Czy świadomość przedsiębiorstw, co do możliwości wystąpienia szkody środowiskowej będącej ich udziałem, jest wystarczająca?
Kontaktujemy się z firmami, dla których przygotowujemy prezentacje pokazujące, gdzie tkwi ryzyko w szkodach środowiskowych. Firmy faktycznie nawet nie wyobrażają sobie, że wystąpienie takich szkód może mieć miejsce. W trakcie jednego ze spotkań z przedstawicielami spółki z branży petrochemicznej zaprezentowaliśmy przekrzywiony zbiornik, z którego wylała się ropa naftowa, zalewając kilkadziesiąt hektarów okolicy. Osoby z tej firmy przyznały, że do tej pory nie zdawały sobie sprawy, iż taka sytuacja może w ogóle zaistnieć.

Może po prostu firm nie stać na wykupienie polisy?
Decyzja na "nie" najczęściej nie wiąże się z brakiem pieniędzy. Niektóre firmy chemiczne i petrochemiczne nie mają po prostu złych doświadczeń, zatem nie dostrzegają ryzyka, jakie się z tym wiąże. Trzeba jednakże pamiętać, że koszty związane z wystąpieniem i usunięciem szkody środowiskowej są gigantyczne. Doświadczyło tego już wiele światowych koncernów.

Zabezpieczenie finansowe na pokrycie szkód środowiskowych w Polsce nie jest obowiązkowe. W przyszłości może się to zmienić. Czy taki nakaz byłby krokiem w dobrą stronę?
W Polsce mamy sytuację funkcjonowania ubezpieczeń obowiązkowych w rozumieniu ustawy oraz ubezpieczeń „obowiązkowo wymaganych”, które nie spełniają wymogów ustawowych. Przykładem ubezpieczenia ustawowo obowiązkowego jest OC komunikacyjne.
Istnieje też szereg ubezpieczeń quasi obowiązkowych dla określonych grup zawodowych i społecznych. W tym przypadku mamy do czynienia z aż za dużą dbałością, bo przecież chodzi o aktywność, która jest działaniem dobrowolnym, czego o przemyśle powiedzieć nie można. Patrząc na sprawę z punktu widzenia ustawodawcy, oczywistym wydaje się, że w interesie społeczeństwa jest, aby potencjalny sprawca szkody środowiskowej był zobowiązany do posiadania ubezpieczenia. I nie wiem dlaczego wciąż jest inaczej.

Czy na przestrzeni ostatnich lat narasta w Polsce trend związany z kupowaniem ubezpieczeń kosztem tworzenia przez firmy rezerw?
Analizując ostatnie lata, wyróżnić trzeba dwa elementy. Pierwszy, to budowanie świadomości posiadania ubezpieczenia na coraz wyższe kwoty. Drugi element, to nowoczesność stosowanych narzędzi. O ile w tym pierwszym przypadku udało się podnieść sumę gwarantowaną w polisie OC, to wciąż dużym problemem pozostaje wprowadzanie nowoczesnych narzędzi.

Jakiś czas temu przygotowaliśmy dla branż chemicznej i petrochemicznej wyliczenie, które pokazywało relacje między sumami gwarancyjnymi dotyczącymi odpowiedzialności cywilnej a obrotami samego przedsiębiorstwa. Dzięki temu można było zaobserwować, jaka część aktywów przeznaczana jest w firmie na ubezpieczenie jej działalności. Wyniki były niepokojące. Polski przemysł petrochemiczny był na samym końcu tego zestawienia.


CAŁY WYWIAD ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 5/2013 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.



TajfunSodawerk Stassfurtszkło

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 1367 głosów

Dodaj komentarz



WięcejInne rozmowy



WięcejWarto przeczytać


Boruta Zachem planuje przejęcie biotechnologicznej firmy InventionBio

Dwutlenek węgla w produkcji akrylanu sodu

Lotos przygotowuje się do akcji remontowej o kryptonimie Wiosna

Kremy do rąk przestają być produktem premium

Eksport pomocą dla przemysłu kosmetycznego

Ustalenia dotyczące żeli wodno-alkoholowych

Prezes Grupy Azoty: w czasie kryzysów chemia jest szczególnie ważna

Lotos pracuje nad nowymi asfaltami – pomaga Politechnika Gdańska

Polacy remontowali mieszkania, więc Grupa Atlas na pandemii nie straciła

Rozwój opakowań z biokompozytów papier – tworzywa wciąż wymaga mnóstwa pracy

Polwax ze stratą po trzech kwartałach roku

Wałbrzyska uchwała Stop Plastik trafiła do sądu

PKN Orlen: plany rozwojowe oparte są o alternatywne źródła energii

Synthos pracuje nad zielonymi kauczukami

Polska chemia z pandemią radzi sobie najlepiej w Europie

Technologie w energetyce. Czy wejdą na polski na rynek?

45 lat rafinerii w Gdańsku

Nowy prezes Grupy Azoty

To było trudne lato dla branży PET

PCC Rokita znajduje pieniądze na budowę Centrum Innowacji i Skalowania Procesów

Evonik: o 30% większa wytwórczość surowców do produkcji klejów

Lotos znajduje odbiorców dla swojego wodoru

Europejski Zielony Ład zdeterminuje przyszłość petrochemii

Pandemia nie podkopuje wzrostu produkcji sprzedanej w polskiej chemii

Jak powinien wyglądać system depozytowy?

Nowa inicjatywa na rynku tworzyw sztucznych w Polsce

Prezes Fluor: inwestycje chemiczne w Polsce i na świecie się różnią

WięcejW obiektywie