Wzrost wynagrodzeń w niemieckim przemyśle chemicznym

• Strona główna
• Artykuły
• Wzrost wynagrodzeń w niemieckim przemyśle chemicznym

Data publikacji: 2014-02-10

550 tys. pracowników pracujących w takich niemieckich firmach, jak m.in. BASF, Bayer, Evonik, Lanxess, ale też międzynarodowych koncernach działających w kraju naszych sąsiadów, jak np. Dow Chemical, DuPont, Lyondell Basell dostawać będzie w ciągu najbliższych 14 miesięcy pensje o 3,7% wyższe niż obecnie. To efekt porozumienia osiągniętego przez tamtejszą Federacja Pracodawców Przemysłu Chemicznego BAVC oraz reprezentujące branżę związki zawodowe.

Związkowcy początkowo oczekiwali wzrostu płac na poziomie 5,5%. Firmy, których wyniki finansowe nie są zadowalające, będą mogły jednak odroczyć wzrost wielkości wypłat o dwa miesiące. Zdaniem Margaret Suckale z koncernu BASF, jest to bardzo dobre rozwiązanie, zwłaszcza w obecnej sytuacji rynkowej, która w ocenie przedsiębiorców wciąż pozostaje trudna, gdyż napotykają oni coraz więcej obciążeń finansowych. BAVC ostrzega także, że ustawa ogranicza możliwości firm w zakresie kształtowania poziomu wynagrodzeń zgodnego z własną polityką. W ocenie związków zawodowych wynegocjowano jednak odpowiedni kompromis, który zabezpiecza wzrost płac dla pracowników branży chemicznej.

Poprzednia tego rodzaju umowa zawarta była w maju 2012 r. i wygasła z końcem 2013 r. Przewidywała ona wówczas zbiorowe podniesienie wynagrodzeń o 4,5%. Związkowcy przyznali, że silny popyt krajowy, niska inflacja w Niemczech (ok. 1,2%) oraz uelastycznienie rynku pracy pokazują, że „istnieje miejsce dla dalszych podwyżek płac, które nie będą zagrażać stabilności cen produktów chemicznych”.

przemysł chemicznyprawo