Utrzyma się dominacja przerobu ropy rosyjskiej

• Strona główna
• Artykuły
• Utrzyma się dominacja przerobu ropy rosyjskiej

Data publikacji: 2015-09-16

W 2014 r. wielkość przerobu ropy naftowej była w Polsce minimalnie niższa niż rok wcześniej, gdy to wyniosła 24,3 mln ton. W ocenie POPiHN, głównymi przyczynami ubiegłorocznego spadku był brak wzrostu krajowego popytu na paliwa ciekłe oraz słaba opłacalność produkcji eksportowej dla większości produktów rafinacji ropy naftowej. Porównując przerób ropy w poszczególnych kwartałach ubiegłego roku, najlepiej wypadł kwartał trzeci, kiedy przerobiono 6,6 mln ton ropy naftowej. Z kolei w drugiej połowie minionego roku wynik przeróbki ropy był o 1,4 mln ton lepszy od wyniku z pierwszego półrocza. W pierwszym półroczu bieżącego roku nastąpiła już niewielka poprawa wyników.

Przerób ropy naftowej w PKN Orlen w 2014 r. wyniósł 14,6 mln ton (o 7% mniej, niż w roku 2013), a w Grupie Lotos 9,5 mln ton (o 9% więcej niż w roku 2013). Zwiększenie przerobu w rafinerii gdańskiej wynikało głównie z faktu, iż w 2013 r. prowadzono w niej planowy postój remontowy. Jednocześnie do zwiększenia wykorzystania mocy przetwórczych przyczyniło się podniesienie uzysków na poszczególnych instalacjach Lotosu, będące wynikiem przeprowadzonej w czasie remontu modernizacji.

PKN Orlen sukcesywnie dostosowywał natomiast poziom przerobu ropy do zapotrzebowania zgłaszanego ze strony rynku.

Głównym kierunkiem dostaw surowca do krajowych rafinerii jest od dawna kierunek wschodni, skąd dostarcza się ok. 91% ropy naftowej. Podstawowym gatunkiem ropy przerabianej w polskich koncernach pozostaje ropa REBCO, a o przewadze jej zakupów nad innymi gatunkami przemawiają kontrakty długoterminowe, atrakcyjna cena, dostosowanie technologiczne rafinerii oraz logistyka dostaw rurociągowych. Jak przypomina Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, oprócz ropy REBCO, ale w znacznie mniejszej skali, przerabiana jest także ropa brytyjska, norweska i iracka. Grupa Lotos przetwarzała w swoich instalacjach ropę pozyskaną z własnych złóż na Bałtyku, a rafinerie południowe PKN Orlen zagospodarowywały część ropy krajowej wydobywanej przez PGNiG.

Według prognoz POPIHN, dominacja ropy REBCO utrzyma się zapewne jeszcze długo w przyszłości, choć polskie rafinerie mogą w razie kryzysu przestawić się w miarę szybko na przerób innych gatunków rop, sprowadzanych przez Port Północny w Gdańsku.

W poprzednim roku do naszego kraju dostarczono 23 mln ton ropy REBCO, z czego 20 mln ton przetransportowano rurociągiem „Przyjaźń” należącym do Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych. Ok. 4 mln ton ropy dostarczono poprzez instalacje portowe Naftoportu na Wybrzeżu. Wielkość dostaw ropy naftowej wydobywanej ze złóż krajowych stanowiła ok. 4% zaopatrzenia rafinerii, co jest równoznaczne z zaspokojeniem produkcji w okresie ośmiu dni.

LotosPKN Orlenropa naftowaprzemysł petrochemicznyPolska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego