Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Szykują się bezprecedensowe obniżki cen benzenu

Data publikacji: 2020-04-03

W obliczy pandemii koronawirusa rynek benzenu znalazł się pod bardzo dużą presją. Grozi mu spadek cen do poziomów najniższych w historii.

Już pod koniec 2019 r. przed rynkiem benzenu pojawiło się wiele trudności, przede wszystkim zwalniać zaczęły popyt i produkcja. Dodatkowo w 2020 r. miały wejść w życie surowsze przepisy dotyczące paliw, które to paliwa są wprost związane z rynkiem benzenu. Pandemia koronawirusa jeszcze bardziej skomplikowała sytuację w branży. Według IHS Markit, COVID-19 zrzuci ceny benzenu do historycznie najniższych poziomów i to jeszcze w tym roku.

Benzen zasila cztery kluczowe petrochemiczne łańcuchy wartości: styreny, fenole, poliamid i izocyjaniany. Każdy z nich prowadzi do wytworzenia produktów końcowych wykorzystywanych w szeregu zastosowań konsumenckich. Wpływ pandemii na te wszystkie sektory jest jednak zróżnicowany. Popyt na opakowania do żywności utrzymuje się na wysokim poziomie, podobnie jak popyt na niektóre produkty konsumpcyjne i medyczne, a także monitory i zamrażarki. Jednak popyt w światowym sektorze transportu znacząco spadł, gdyż prawie cała światowa produkcja motoryzacyjna została zamknięta, więc zniknęły powody do kupowania benzyny i innych paliw.

Wszystkie trzy główne źródła benzenu: rafinerie, krakery parowe i zakłady paraksylenu zagrożone są niespotykanym wcześniej spadkiem produkcji. Przeniesienie się pracowników w Azji, Europie i Stanach Zjednoczonych do pracy zdalnej w dalszym ciągu będą obniżać popyt na benzynę. Przy zamkniętej w czterech ścianach populacji Europy i obu Ameryk rafinerie w tych regionach bardzo szybko ograniczą przerób ropy naftowej.

W rezultacie cena benzenu prawdopodobnie osiągnie w tym roku historycznie najniższe poziomy rzędu ok. 200 dolarów za tonę, podczas gdy średnia cena w 2019 r. to było 600 dolarów za tonę. IHS Markit szacuje, że światowy popyt na benzen spadnie o około 2% w 2020 r., po czym wzrośnie o około 3% w 2021 r. W minionym roku dynamika zapotrzebowania wynosiła +1%.

W dłuższej perspektywie IHS MArkit spodziewa się, że pewne trendy przyspieszone przez pandemię, takie jak dostawy żywności do domu, zakupy online i praca w domu, będą miały pozytywny wpływ na rynek benzenu. Większe wykorzystanie opakowań do żywności zwiększy popyt na polistyren. Zakupy online zwiększą popyt na wszystkie rodzaje opakowań, a praca w domu podniesie zapotrzebowanie na urządzenia elektroniczne i urządzenia elektryczne zawierające pochodne benzenu, takie jak wysokoudarowy polistyren, akrylonitryl-butadien-styren i poliwęglan. Z drugiej strony częstsze pozostawanie w domach wywoła zapewne stały spadek popytu na benzynę.


benzenprzemysł petrochemicznykoronawirus

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 1236 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie