Stracona dekada w chemii

• Strona główna
• Artykuły
• Stracona dekada w chemii

Data publikacji: 2014-11-21

W ocenie przedstawiciela czołowej niemieckiej organizacji branżowej, europejski przemysł chemiczny po 2008 r. nie wrócił na ścieżkę wzrostu i wciąż zmaga się z problemami, które zapoczątkował światowy kryzys gospodarczy. Jego zdaniem do 2020 r. sytuacja się nie poprawi i już teraz można mówić o zmarnowanych latach.

Przemawiając podczas międzynarodowej konferencji World Aromatics and Derivatives, która odbyła się niedawno w Berlinie, Buenger wskazał na kilka dużych ryzyk stojących przed europejskim przemysłem chemicznym. Wymienił m.in. wojnę na Ukrainie oraz zagrożenie deflacją i wysokim bezrobociem występujące w wielu europejskich krajach i w konsekwencji tego ograniczeniem popytu na chemikalia.

Wymienił także kilka megatrendów, które określą sytuację w światowej branży chemicznej w ciągu najbliższych 10 lat. W jego ocenie to przede wszystkim demografia i fakt, że wiele społeczeństw europejskich staje się coraz starszymi. Jednocześnie, w opozycji do tego, rośnie np. populacja w Indiach, co stanowi ogromny bodziec dla rozwoju lokalnej infrastruktury napędzającej przemysł chemiczny. W ocenie przedstawiciela VCI, czynnik demograficzny jeszcze bardziej w najbliższych latach będzie wspierał i tak już występującą tendencję do przenoszenia produkcji z Europy do Azji.

Buenger przewiduje ponadto, że pomimo niedawnych spadków cen ropy naftowej na rynkach światowych, trend związany z ceną surowców i będzie wzrostowy. Szansą dla branży jest natomiast rozwój innowacji technologicznych. Wysoki poziom wykorzystania produktów chemicznych w produktach końcowych w dalszym ciągu ma rosnąć, a tym samym wspierać jakość samych chemikaliów. Przykładem takich innowacji jest m.in. sektor samochodowy, w którym następuje znaczące zwiększenie udziału tworzyw sztucznych, które stopniowo wypierają z użycia elementy wykonywane dotychczas z metalu.

przemysł chemicznyVCI