Data publikacji: 2019-06-06 / Autor: Katarzyna Popko, Przedsiębiorstwo Avicenna-Oil Wiktor Podlaski
Światowy rynek surowców zapachowych doświadcza od kilku lat stabilnego wzrostu. Według prognoz Europejskiej Federacji Olejków Eterycznych, tempo wzrostu w najbliższej przyszłości będzie jeszcze wyższe.
Podczas ubiegłorocznej jesiennej konferencji IFEAT (ang. The International Federation of Essential Oils and Aroma Trades), największego międzynarodowego stowarzyszenia zrzeszającego producentów i dostawców z branży, zagadnieniem budzącym największe emocje był globalny kryzys na rynku surowców zapachowych. Przyczyną tej trudnej sytuacji jest ogólny defi cyt materiałów wyjściowych, wynikający z popytu przekraczającego podaż. Miniony rok obfitował w wiele wydarzeń warunkujących aktualne ceny i status kluczowych substancji zapachowych naturalnego pochodzenia.
Naturalnie na topie
Pozyskiwane w zrównoważony sposób, ekologiczne surowce zdobywają coraz większą popularność w przemyśle zapachowym. Z drugiej strony powierzchnia gruntów przeznaczonych pod uprawy cały czas się kurczy, a dodatkowo rolnicza siła robocza zanika na rzecz dobrze płatnej pracy w obszarach zurbanizowanych. Zatem dostarczenie konsumentom naturalnych, a zarazem bezpiecznych produktów stanowi duże wyzwanie.
Ryzyko zanieczyszczenia pestycydami
Niewystarczający areał upraw roślin olejkodajnych skutkuje olbrzymim podwyższeniem cen niektórych olejków eterycznych. Pokusa hodowców, aby zyskać jak najwięcej na zbiorze plonów kończy się często zastosowaniem dużej ilości pestycydów. Na pierwszy rzut oka konsekwencja użycia środków ochrony roślin wydaje się być znikoma. Jak wiadomo, większość olejków otrzymuje się z materiału wyjściowego metodą destylacji z parą wodną. Czy mimo tego istnieje rzeczywiste ryzyko pierwotnego zanieczyszczenia tak wytworzonego olejku? Ponieważ zarówno olejki eteryczne, jak i pestycydy mają lipofilową naturę udowodniono, że podczas procesu destylacji może nastąpić potencjalny transfer cząsteczek pestycydu do produktu. Ponadto, według badaczy, zawartość końcowa zanieczyszczenia nie powinna zostać zlekceważona nawet w przypadku tak niewielkiego stężenia olejku eterycznego, jakie znajduje się w produkcie trafiającym bezpośrednio do rąk konsumenta. Kłopotliwa kwestia zanieczyszczeń nie pozostaje bez znaczenia dla twórców cenionych linii olejków tzw. „organicznych” z plantacji ekologicznych. Okazuje się, że rezygnacja z zastosowania środków ochrony roślin nie jest wystarczającym zabiegiem, gdyż związki te od lat krążą w naturalnym cyklu hydrologicznym, a przez to ich całkowite wykluczenie z praktycznego punktu widzenia staje się przeszkodą nie do przejścia.
Pestycydy to bardzo duża grupa związków, złożona z ponad 1200 różnych cząsteczek i ich pozostałości (metabolity, produkty rozkładu). W rezultacie są one wciąż trudne do identyfikacji, natomiast metodyka ich analizy napotyka sporo trudności, takich jak chociażby limit detekcji. W świetle tych doniesień należy zastanowić się, jaka ilość zanieczyszczeń, związanych z użyciem pestycydów, nie stanowi zagrożenia dla potencjalnego konsumenta. Obecnie stowarzyszenie EFEO jest na etapie tworzenia generalnej bazy danych pestycydów oraz pracuje nad projektem oceny problemów sanitarnych występujących w łańcuchu produkcji olejków na poziomie obszaru wytwarzania.
Zmiana klimatu a lokalizacja upraw
Postępujące zmiany warunków klimatycznych,a także rosnący popyt na naturalne surowce zapachowe skłania producentów do testowania hodowli roślin olejkowych nietypowych dla danego obszaru geograficznego. Świetnym przykładem takiego eksperymentu jest sytuacja na rynku lawendy. Chociaż region Prowansji słynie z ciągnących się po horyzont lawendowych pól, a Francja wyprodukowała w 2018 r. około 100 ton surowca olejkowego, to tak naprawdę Bułgaria jest największym producentem olejku lawendowego. Na przestrzeni ostatniej dekady na bałkańskich terenach uprawnych poczyniono szereg znaczących inwestycji. Wprawdzie ze względu na wyjątkowo niekorzystne warunki pogodowe minionego lata tamtejsze zbiory były o około 30-40% mniejsze (ok. 200 ton), to przewidywania na 2019 r. są jednoznaczne. Zdaniem ekspertów, aktualny areał upraw powinien pozwolić na wytworzenie ponad 600 ton substancji olejkowej pochodzenia bułgarskiego.
Gwarancją sukcesu w tej dziedzinie jest wprowadzenie danego gatunku do uprawy w taki sposób, by następnie wydestylowany olejek charakteryzował się niepodważalną jakością. Osiągnięcie tego celu wiąże się z dużym ryzykiem oraz często wymaga wieloletnich eksperymentów i przeprowadzania żmudnych analiz. Na całym świecie powstaje wiele nowych start-upów oraz projektów naukowych mających na celu wytworzenie łańcucha produkcyjnego olejków eterycznych w dotąd nieeksploatowanych rejonach.
CAŁY ARTYKUŁ DOSTĘPNY JEST W NR 2/2019 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...