Data publikacji: 2017-06-27
Ceny butadienu, kluczowego surowca do produkcji kauczuku, znalazły się na rynku europejskim na rekordowo wysokim poziomie. Paradoksalnie jednak jest to bardzo dobra informacja dla wielu producentów kauczuku działających na naszym kontynencie, w tym oświęcimskiego Synthosu.
To, jak bardzo wyjątkowy jest obecny rok, jeśli chodzi o notowania butadienu, idealnie obrazują liczby. Jeszcze w styczniu 2015 r. za jego tonę płacono średnio 675 euro, w styczniu 2016 r. było to 555 euro, od października ubiegłego roku ceny zaczęły lekko wzrastać – 720 euro, by w styczniu bieżącego roku osiągnąć poziom 940 euro. Na tym nie koniec - na początku drugiego kwartału tego roku za tonę butadienu płacono aż 1750 euro. Skala podwyżek w ostatnim półroczu jest zatem potężna.
W największej mierze jest ona efektem ograniczonej podaży surowca wywołanej z kolei przestojami remontowymi producentów, ale także mocnych marż produktowych kauczuków syntetycznych i pośrednio powodzi w Tajlandii, która w pierwszej kolejności zdeterminowała ceny kauczuku naturalnego, przekładając się stopniowo na cały łańcuch produktowy. Analitycy przekonują jednak, że to właśnie początek drugiego kwartału tego roku stanowić miał szczyt notowań i w dłuższej perspektywie tak wysokie ceny butadienu będą nie do utrzymania. Niemniej nie wszystkie przerwy w produkcji wśród europejskich producentów butadienu zostały już zakończone.
Przykładowo w okresie sierpień – październik br. wyłączone mają być instalacje koncernów Borealis w Finlandii i SABIC w Wielkiej Brytanii. Wcześniej w tym roku nie działały przez kilka tygodni zakłady Dow Chemical i SABIC w Holandii, a także INEOS w Niemczech i OMV w Austrii. Nie w pełni wykorzystywana była także instalacji LyondellBasell w Niemczech. Na przyszły rok zapowiadane jest czasowe zamknięcie fabryki Total we Francji.
Nie pojawiły się natomiast żadne informacje mówiące o przestojach zakładów w czeskich Kralupach, które w 49% należą do Synthosu, a w 51% do czeskiego Unipetrolu, będącego w Grupie Orlen. Jednostka ta produkuje 130 tys. ton butadienu rocznie i zaspokaja blisko połowę rocznego zapotrzebowania Synthosu na surowiec.
Istniejące od początku roku wysokie ceny butadienu to bardzo pozytywny czynnik dla Synthosu, ponieważ oznacza możliwość uzyskiwania wyższych marż. Większy spread między cenami butadienu a frakcją C4 oznacza większe zyski generowane na produkcji kauczuków syntetycznych. Nic zatem dziwnego, że Segment Kauczuków Syntetycznych Synthosu wygenerował przychody ze sprzedaży w wysokości 895 mln zł w pierwszym kwartale bieżącego roku, podczas gdy w analogicznym okresie 2016 r. było to „zaledwie” 495 mln zł. Zysk segmentu wyniósł 256 mln zł, podczas gdy w okresie styczeń – marzec 2016 r. było to 44 mln zł.
Butadien jest produktem przerobu frakcji C4 w procesie krakingu parowego. Ilość otrzymanego butadienu zależy w dużej mierze od wsadu do pieca do krakowania. Większość instalacji krakingu parowego w Europie wykorzystuje obecnie cięższe rodzaje wsadu, jak nafta czy LPG, które wytwarzają stabilną ilość butadienu.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...