Data publikacji: 2013-01-10
Dokończenie procesów inwestycyjnych, to najważniejsze zadanie stojące w tej chwili przed Zakładami Azotowymi w Puławach.
Gościem wtorkowego (8.01 br.) radiowego „Salonu Ekonomicznego Trójki i Dziennika Gazety Prawnej” był Paweł Jarczewski, prezes zarządu Zakładów Azotowych w Puławach.
Opowiadał o sposobie, w jaki Puławy radzą sobie ze spowolnieniem gospodarczym. Przyznał, że jest to problem, bo działalność firmy, jako spółki chemicznej, związana jest ze światowym PKB. Kiedy więc sytuacja w globalnej gospodarce robi się trudna, wtedy trudne momenty przeżywają też przedsiębiorstwa chemiczne. Puławską receptą na kryzys są jednak inwestycje.
- Radzimy sobie poprzez działania związane z szeroko rozumianym inwestowaniem. Jest to dewiza, którą promujemy od lat i która pozwala nam uzyskiwać efekty wyższe niż rynek - mówił prezes Jarczewski. - Przykładem jest rok 2008 i 2009, kiedy światowy kryzys finansowy odbił się negatywnie na branży przemysłowej. Firmy chemiczne z całego świata notowały straty na poziomie operacyjnym, tymczasem Puławy wypłacił jedną z najwyższych dywidend w historii. Teraz też Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podjęło decyzję o wypłacie znacznej dywidendy.
Prezes ocenił, że w trudnej sytuacji rynkowej trzeba tworzyć warunki do funkcjonowania spółki w … jeszcze w trudniejszych warunkach. I dalej trzeba inwestować. Puławy robią to na tyle skutecznie, że nie wspomagają się bankowymi kredytami. Prowadzone prace finansują jak dotąd w całości z własnych zysków.
Dzisiaj ZAP realizuje m.in. inwestycję dotyczącą produkcji nawozów na bazie mocznika i siarki. To ciekawy projekt, bo na świecie notuje się deficyt siarki. Wynika on z faktu, że w związku z działaniami proekologicznymi powstają instalacje odsiarczania spalin. W konsekwencji oznacza to brak emisji siarki. W Puławach powstają dwie instalacje produkcji nawozów płynnych i nawozów granulowanych na bazie mocznika siarki.
To do czego spółka jest najmocniej zmuszona, to ciągła poprawa efektywności. Także w tym kierunku – unowocześniania posiadanych instalacji - idą podejmowane inwestycje.
- Przykładem takiego podejścia jest fakt, że chcąc wyprodukować jedną tonę amoniaku trzeba zużyć 1100 m3 gazu. My konsumujemy 845 m3 gazu na tonę amoniaku. Jest to 30% mniej i w tym jest nasza przewaga konkurencyjna – zauważył Paweł Jarczewski. – Kolejnym przykładem rozwoju naszej efektywności jest rozwijanie zdolności produkcyjnych. Zanotowaliśmy wzrost produkcji mocznika z 940 tys. ton do 1,21 mln ton.
Dzisiaj Puławy, które niebawem wejdą w skład Grupy Azoty, są drugim w Europie producentem mocznika. Firma jest też czołowym europejskim producentem nawozów. Po połączeniu z Tarnowem, Grupa Azoty stanie się drugim największym wytwórcą nawozów w Europie. Blisko połowa tej produkcji trafia na eksport.
ZAP to także jedyny w Polsce, a trzeci na świecie producent melaminy. Wytwarza 10% światowego i 20% europejskiego zapotrzebowania na ten produkt. Ponadto przedsiębiorstwo jest wiodącym polskim producentem kaprolaktamu.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...