Data publikacji: 2017-08-17
Jak przyznaje Michał Karwacki, partner w kancelarii Squire Patton Boggs Święcicki Krześniak sp.k., kierujący polską praktyką PE/VC oraz spółek chemicznych, światowa branża chemiczna znajduje się w obliczu bardzo mocnych przeobrażeń.
Udział Europy w obrotach światowej branży chemicznej w ostatnich 25 latach znacząco spadł. W tym samym okresie udział państw azjatyckich imponująco wzrósł, a na liście 10 największych spółek chemicznych na świecie pojawiły się trzy firmy z Azji. Wcześniej lista ta zarezerwowana była jedynie dla spółek z Europy i USA.
- Na skutek globalnych zmian ekonomicznych europejski rynek chemiczny rozwija się znacznie wolniej niż azjatycki czy amerykański, co potwierdzają dane statystyczne. Azja, z najszybciej rosnącą populacją konsumentów, najbardziej dynamicznym procesem urbanizacji i imponującą skalą wzrostów PKB (7,3% i 6,9% odpowiednio w latach 2014 i 2015), jest obecnie najczęściej wybieranym miejscem lokalizacji zakładów produkcyjnych w branży chemicznej. Stopniowemu przenoszeniu produkcji towarzyszy też zmiana miejsca lokowania jednostek badawczo-rozwojowych, czemu sprzyja rosnąca liczba młodych talentów w regionie azjatyckim. Tymczasem w Europie zmiany idą w przeciwnym kierunku. Tu przyrost narodzin nie nadąża za procesem starzenia się mieszkańców. Średnie wzrosty PKB kształtują się na poziomie ok. 1%. Ze względu na bardzo silną konkurencję, rosnącą świadomość konsumentów i upowszechnienie niektórych procesów produkcyjnych, marże osiągają coraz niższe i mniej opłacalne wartości. Większość produktów chemicznych kierowana jest do odbiorcy masowego w budownictwie, rolnictwie czy środkach transportu, a nie do wąskiego czy unikalnego kręgu społecznego i kulturowego, występującego tylko w danym regionie. Utrzymujące się powyższe trendy stawiają przed europejską branżą chemiczną nowe wyzwania strategiczne – przekonuje Michał Karwacki.
Podkreśla on, iż w branży chemicznej obecnie wypracowywane strategie najczęściej oparte są na takich filarach, jak nakłady na badania i rozwój oraz przejęcia na rynku krajowym bezpośrednich konkurentów w sektorze działalności kluczowym dla nabywcy, a także przejęcia komplementarnych segmentów, dających szansę objęcia pozycji jednego z lokalnych czempionów oraz wychodzenie poza strefę komfortu poprzez przejęcia lub stawianie zakładów w Azji i na rynkach wschodzących.
- W zakresie fuzji i przejęć w sektorze chemicznym obserwujemy globalne trendy, będące wynikiem zmian makroekonomicznych. Do kluczowych zaliczyć należy znaczny wzrost liczby transakcji M&A o dużej wartości, rosnącą liczbę transakcji transgranicznych oraz coraz częstsze sprzedaże niekluczowych aktywów realizowane przez globalnych graczy. W szczególności w porównaniu do 2008 r. liczba transakcji typu M&A o wartości powyżej 500 mln dolarów w branży chemicznej na świecie wzrosła z 13 do 51, a ich łączna wartość zwiększyła się z 90 mld dolarów do 230 mld dolarów. Z kolei średni mnożnik EBITDA wyceny firm chemicznych w transakcjach M&A także wzrósł w sektorze commodities (surowce) z 6 razy EBITDA do 7 razy EBITDA, a w pozostałych sektorach (kauczuki, kleje, farby) z 7,9 razy EBITDA do 10,3 razy EBITDA. Duże koncerny chemiczne realizują coraz więcej wyjść aktywów, które nie mają dla nich kluczowego znaczenia, koncentrując się na rozwijaniu tego, w czym są najlepsze i najbardziej zyskowne – tłumaczy Michał Karwacki.
Jego zdaniem, z polskiej perspektywy także obserwujemy zwiększającą się aktywność w zakresie fuzji i przejęć w sektorze chemicznym, i to nie tylko na rynku krajowym, gdzie w ostatnich latach ogłoszono kilka zrealizowanych inwestycji. We wrześniu 2016 r. Synthos sfinalizował umowę nabycia INEOS Styrenics, czyli przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją polistyrenu spienialnego. Równie ważne konsolidacje transgraniczne i przejęcia konkurentów oczekiwane są w firmach chemicznych średniej wielkości, gdzie doczekaliśmy się lokalnych wyspecjalizowanych czempionów zdolnych do przejęć w najbliższych latach.
- Rosnąca aktywność w zakresie fuzji i przejęć oznacza, że uczestnicy polskiego rynku chemicznego sięgają po nowe możliwości rozwoju, modyfikując swoje dotychczasowe strategie. W takich procesach kluczową rolę odgrywa odpowiednio wybrany zespół doradców, wyspecjalizowanych w sektorze chemicznym. Doświadczenie w transakcjach M&A oraz wiedza w zakresie aktualnie dostępnych i optymalnych targetów do przejęć, pozwala zminimalizować ryzyko nietrafionych decyzji i przyjąć optymalną strategię wzrostu, która może, lecz nie musi, być oparta na przejęciach – podsumowuje Michał Karwacki partner w Squire Patton Boggs Święcicki Krześniak sp.k., kierujący polską praktyką PE/VC oraz spółek chemicznych.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...