Data publikacji: 2017-07-27
- Ze względu na unikalne właściwości dwutlenek tytanu (biel tytanowa) jest kluczową substancją wielu produktów. Jednak zbyt pochopne zaklasyfikowanie go do kategorii substancji rakotwórczych może generować negatywne skutki gospodarczo-ekonomiczne - uważa Anna Zalewska z Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego.
Dotychczas biel tytanowa nie była klasyfikowana jako substancja niebezpieczna (system GHS ONZ i rozporządzenie Wspólnoty Europejskiej [WE] nr1273/2008 i dyrektywa 67/548/EWG), jednak w listopadzie 2015 r. francuska agencja ANSES (Agency fod Ford, Environmental and Occupational Heath and Saferty of France) złożyła wniosek do Europejskiej Agencji Chemikaliów, dotyczący klasyfikacji dwutlenku tytanu jako substancji rakotwórczej kategorii 1B (Carc. 1B) wraz z określeniem drogi wnikania: „wdychanie może spowodować raka” (kategoria H350i). W Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) (nr 1272/2008) przedstawiono kryteria klasyfikacji substancji jako Carc.1B, która dotyczy substancji posiadających naturalne właściwości rakotwórcze i dokonywana jest na podstawie dowodów pochodzących z rzetelnych i akceptowanych badań, opierających się na opublikowanych analizach wykonanych na podstawie oceny środowiska.
- W odpowiedzi na propozycję ANSES, w ramach konsultacji publicznych, swoją analizę przedstawiły m.in. organizacje TDMA (Titanium Manufacturers Association) i Cosmetics Europe. Wskazały, że przedłożona propozycja klasyfikacji jest niewłaściwa i poparta niewystarczającymi danymi toksykologicznymi. Opiera się bowiem na badaniach na szczurach, które są gatunkiem szczególnie wrażliwym na działanie cząstek stałych trudno rozpuszczalnych (PSP), do których należy dwutlenek tytanu. Dodatkowo należy podkreślić, że badania wykonano albo jedynie na samicach, które wykazują wyższą wrażliwość od samców, albo też przy zastosowaniu bardzo wysokich dawek do 250 mg/m3, które są co najmniej 20-krotnie wyższe od dopuszczalnych limitów stosowania TiO2. Właśnie przy tak ekstremalnych wielkościach dawki narażenia badacze zaobserwowali rozwój guzów nowotworowych, które nie występowały jednak przy stężeniach 10 i 50 mg/m3 - wyjaśnia Anna Zalewska z PIPC.
Według NIOSH (Narodowy Instytut Bezpieczeństwa Zawodowego i Zdrowia w USA), dawka o stężeniu większym niż 100 mg/m3 nie jest akceptowalna w obecnych praktykach badań toksyczności inhalacyjnej. Można więc uznać, że badania, które są podstawą propozycji ANSES wykonano w warunkach przeciążenia PSP (lung overload), tym bardziej, że reakcje zaobserwowane u szczurów nie zostały potwierdzone wśród innych gatunków zwierząt, w tym gryzoni. Dodatkowo nie uwzględniono różnic w budowie anatomicznej i w fizjologii płuc ludzi i szczurów, które powiązane są z występowaniem różnic w kinetyce cząstek, ich osadzaniem się wewnątrz płuc oraz z odmienną lokalizacją i morfologią tworzących się guzów nowotworowych. Przeprowadzone badania kliniczno-kontrolne i kohortowe na łącznej populacji 24 tys. osób nie wykazały związku pomiędzy narażeniem na dwutlenek tytanu a rozwojem nowotworu płuc u ludzi. Dodatkowo należy nadmienić, iż nie zostały uwzględnione publikacje naukowe opublikowane przed 2010 r., które dotyczyły braku genotoksyczności TiO2. Nie przedstawiono zatem jednoznacznych dowodów na rakotwórczość dwutlenku tytanu przy narażeniu drogą wziewną.
Skutki gospodarczo-ekonomiczne
- Ewentualne zatwierdzenie proponowanych zmian w klasyfikacji będzie miało istotny wpływ na przemysł chemiczny w Polsce, ponieważ ograniczenia w użyciu będą dotyczyły zarówno samej substancji, jak i mieszanin ją zawierających
w ilościach powyżej 0,1% wagowego. Tak więc finalne wyroby, w tym np. kosmetyki, zabawki, środki spożywcze, farmaceutyczne czy biobójcze będą wymagały przeprowadzenia oceny ryzyka, przy czym przyznanie derogacji jest możliwe, jednak przeważnie dotyczy wyjątkowych przypadków i spełnienia szeregu koniecznych warunków. Dodatkowo, dwutlenek tytanu stosowany jest w wyrobach kosmetycznych chroniących ludzi przed promieniowaniem UV, a więc stanowi kluczowy składnik produktów przeciwsłonecznych. W sytuacji zaklasyfikowania go do kategorii 1B zakazane będzie jego stosowanie, a w konsekwencji z rynku zostaną wycofane kremy, balsamy z filtrem UV chroniące skórę, co będzie miało negatywny wpływ na zdrowie. Wycofane ze sprzedaży zostaną także farby, które obecnie można stosować samodzielnie, a także kleje, środki uszczelniające, detergenty. Należy podkreślić, że negatywne skutki dotkną również gospodarkę odpadami, ponieważ zachodzące w niej procesy będą podlegały klasyfikowaniu, jako niebezpieczne, w sytuacji gdy będą zawierały substancję rakotwórczą o stężeniu wagowym powyżej 0,1%. W efekcie zwiększeniu ulegną koszty unieszkodliwiania odpadów, które poniosą składowiska. Co więcej eksport bieli tytanowej prawdopodobnie zostanie wówczas objęty Rozporządzeniem UE w sprawie wywozu i przywozu niebezpiecznych chemikaliów - przekonuje ekspertka Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego.
Dodaje również. że dwutlenek tytanu ze względu na unikalne właściwości jest kluczową substancją wielu produktów i zastąpienie go jest prawie niemożliwe. Nie istnieją zamienne związki chemiczne o takich samych właściwościach co TiO2, które mogłyby być wykorzystywane zwłaszcza w dużych ilościach. Samo zużycie bieli tytanowej w Europie wynosi ok. 1,2 mln ton rocznie. Należy też zwrócić uwagę, że w przypadku objęcia TiO2 proponowaną klasyfikacją można się będzie spodziewać podobnych działań w przypadku wszystkich pozostałych PSP, co dodatkowo ograniczy spektrum poszukiwań ewentualnych substancji zastępczych.
- Zmniejszenie skali stosowania bieli tytanowej w UE drastycznie wpłynie na spadek konkurencyjności przedsiębiorstw europejskich na rynkach światowych. Podwyższeniu ulegną koszty ponoszone na spełnienie wymagań bezpieczeństwa produkcyjnego, co odczują zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa. Ponadto wycofanie części wspomnianych produktów może doprowadzić do poważnych kłopotów zakładów produkcyjnych, w tym do ich ewentualnej likwidacji. Należy przy tym zauważyć, że producenci bieli tytanowej zatrudniają ponad 8 tys. pracowników i kreują kolejnych 20 tys. miejsc pracy. Rynek TiO2 to także surowce potrzebne do jego wyprodukowania i ogromne straty rynkowe dla dwóch norweskich przedsiębiorstw. Dodatkowo, wiele innych substancji jest zanieczyszczonych dwutlenkiem tytanu w ilościach do 4% (kaolin, bentonit, perlit, mika, ziemia okrzemkowa, wermikulit i inne). Również one będą musiały podlegać klasyfikacji 1B, a ich zużycie jako surowców wynosi obecnie około 20 mln ton rocznie. Przedstawione argumenty każą zastanowić się, czy wniosek francuskiej agencji ANSES jest uzasadniony z naukowego punktu widzenia, czy zgromadzone dane wskazują jednoznacznie na rakotwórcze oddziaływanie - na drodze wziewnej - TiO2 na człowieka. Należy mieć przy tym na uwadze, że zbyt pochopne zaklasyfikowanie bieli tytanowej do kategorii substancji rakotwórczej
(1B H350i) wygeneruje negatywne skutki dla przemysłu chemicznego - argumentuje Anna Zalewska z Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...