Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Polskie rafinerie odchodzą od rosyjskiego monopolu na dostawy ropy

Data publikacji: 2017-07-28

Coraz lepiej radzą sobie PKN Orlen i Grupa Lotos z kwestią dywersyfikacji źródeł dostaw ropy naftowej. Wciąż oczywiście korzystają w przeważającej mierze z ropy rosyjskiej, ale jej udział sukcesywnie maleje.

Istniejąca w Polsce infrastruktura naftowa, czyli rurociąg Przyjaźń, rewersyjny Odcinek Pomorski rurociągu Przyjaźń orazterminal naftowy w Gdańsku umożliwiają import ropy naftowej do krajowych rafinerii w Płocku i Gdańsku ze wszystkich kierunków świata. A ponieważ istnieje odpowiednia infrastruktura, to polskie rafinerie rozpoczęły w 2014 r. proces różnicowania źródeł i kierunków dostaw ropy naftowej, co było spowodowane przede wszystkim spadkiem cen tego surowca na rynkach światowych oraz walką o udziały rynkowe pomiędzy producentami ropy.

Zarówno PKN Orlen, jak i Grupa Lotos, mając na względzie potrzebę prowadzenia polityki dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw ropy naftowej, dokonały od tego czasu rozpoznania ponad 100 różnych gatunków ropy naftowej.

W 2016 r. import ropy naftowej do rafinerii PKN Orlen w Płocku wyniósł 14,749 mln ton i był niższy o 1,325 mln ton w porównaniu do 2015 r. Płocka rafineria w minionym roku sprowadzała surowiec z różnych kierunków i w efekcie struktura dostaw była inna niż w latach 2009-2015, kiedy to udział dostaw surowca z Rosji wyniósł 94,56%. W ubiegłym roku było to już 87,84%. Najwięcej ropy innej niż rosyjska PKN Orlen sprowadzał z Arabii Saudyjskiej (10,34%), Kazachstanu (1,25%), Azerbejdżanu (0,57%). Tym samym spółka rozpoczęła wyraźny proces zmiany kierunków dostaw ropy naftowej.

W szerokim zakresie dostawy surowca różnicuje także rafineria gdańska Grupy Lotos. Tutaj warto przywołać dane już z pierwszego kwartału tego roku, gdy to 32% przerobionej przez Lotos ropy pochodził z innych kierunków niż rosyjski, podczas gdy w pierwszym kwartale ubiegłego roku było to 25%.


PKN Orlenropa naftowaGrupa Lotos

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 658 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie