Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Polskie kosmetyki chcą podbić Japonię

Data publikacji: 2016-01-13

Polskie kosmetyki wkraczają na rynek japoński. Po raz pierwszy na największych targach kosmetycznych w Kraju Kwitnącej Wiśni gościł będzie Polski Pawilon Narodowy.

Pięć polskich firm zaprezentuje się podczas zbliżających się targów kosmetycznych Cosme Tokyo. To największa w Japonii impreza tej branży, która odbędzie się w terminie 20-22 stycznia 2016 r. Polski Pawilon Narodowy, tworzony przez pięciu wystawców w postaci firm Farmina, Farmona, Floslek, IMPA i Organique, zadebiutuje w trakcie tej wystawy. Na miejscu działać będzie także polski punkt promocyjno-informacyjny prowadzony przez pracowników Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Tokio.

To ważna wiadomość, gdyż Japonia jest drugim po Stanach Zjednoczonych największym kosmetycznym rynkiem świata. Jego wartość sięga 47 mld dolarów. Systematycznie rośnie tam zapotrzebowanie na kosmetyki importowane. W ciągu ostatnich lat wartość importu podwoiła się i aktualnie osiąga poziom ok. 2,2 mld dolarów. Wyjątkowo dużym zainteresowaniem cieszą się w Japonii kosmetyki naturalne i ekologiczne. Rynek tych produktów w 2015 r. osiągnął wartość 1 mld dolarów i urósł w stosunku do roku wcześniejszego o prawie 6%.

Dla większości polskich wystawców udział w targach Cosme Tokyo to pierwsza wizyta na japońskim rynku. Wyjątkiem jest jedynie spółka Floslek.

- Współpracujemy z Japonią już od trzech lat, choć to są nasze pierwsze targi na tym rynku. Ciągle jednak pracujemy na rozwojem naszej oferty w tym kraju. Chcemy rozszerzyć dystrybucję w samej Japonii oraz nawiązać współpracę z sąsiadującymi krajami – tłumaczy Beata Jastrzębska, dyrektor rozwoju eksportu w Laboratorium Kosmetycznym Floslek.

Z kolei wrocławski producent Organique liczy na zainteresowanie ofertą kosmetyków naturalnych.

- Japońskie klientki zwracają uwagę na składy kosmetyków i w coraz większym stopniu doceniają kosmetyki naturalne i ekologiczne. Moda na życie zgodne z naturą przenosi się również na kosmetyki. Uważamy, że nasza oferta już teraz jest dostosowana do wymagań klienta japońskiego. Jednocześnie, co nie jest bez znaczenia, nasze ceny są bardzo atrakcyjne w porównaniu z cenami innych producentów światowych – mówi Leszek Majcherczyk, kierownik działu eksportu w Organique.

Także krakowska Farmona jedzie do Japonii z konkretną propozycją.

- Uważamy, że japońskich konsumentów zainteresują przede wszystkim nasze kosmetyki wybielające oraz profesjonalne. Podczas targów zaprezentujemy produkty, które naszym zdaniem spełnią oczekiwania najbardziej wymagających klientów – przyznaje Dana Bartoszewicz, kierownik działu eksportu w Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona.

Wśród przeszkód do pokonania polscy producenci wymieniają przede wszystkim czasochłonny i skomplikowany proces certyfikacji produktów przed dopuszczeniem ich do sprzedaży.

- Największymi przeszkodami dla zagranicznych przedsiębiorców są w Japonii bariery wejściowe: wymogi certyfikacyjne, ale także odmienności kulturowe i językowe – przyznaje Magdalena Sierocka, menedżer eksportu w firmie IMPA.


przemysł kosmetycznytargiFarminaFarmonaFloslekIMPAOrganique

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 2146 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie