Data publikacji: 2013-03-28
Parki przemysłowe i technologiczne stają się w Polsce coraz popularniejsze. Aktualnie w naszym kraju funkcjonuje ich ponad 50. Rolą, którą mają do wypełnienia jest pobudzanie rozwoju gospodarczego. W wielu z nich, dzięki dobrej infrastrukturze i bogatemu zapleczu, realizowane są projekty z zakresu przemysłu chemicznego. W parkach swoją działalność lokują zarówno mikroprzedsiębiorstwa, jak również spółki z bogatą przeszłością.
Najsłynniejszym parkiem przemysłowym jest kalifornijska Dolina Krzemowa – centrum amerykańskiego przemysłu nowych technologii. Powodzenie projektu sprawiło, że wiele państw próbuje skopiować amerykańskie rozwiązania. Europejskim przykładem takich starań jest holendersko – belgijski kompleks ARA, czyli obszar wokół Amsterdamu, Rotterdamu i Antwerpii. W oparciu o świetnie rozwiniętą infrastrukturę działalność prowadzą tam największe firmy chemiczne naszego kontynentu.
Definicja parku przemysłowego została wprowadzona do Polski 10 lat temu i zapisana w ustawach. Parki przemysłowe to obszary, w skład których wchodzi co najmniej jedna nieruchomość, na której znajduje się infrastruktura techniczna pozostała po restrukturyzowanym lub likwidowanym przedsiębiorstwie. Zespół taki tworzy się na podstawie umowy cywilno-prawnej. Jej jedną stroną jest jednostka samorządu terytorialnego. Zadaniem parku jest stwarzanie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przede wszystkim małym i średnim przedsiębiorstwom oraz wsparcie w transferze technologii. Natomiast parki technologiczne to jednostki powstałe w celu dokonywania przepływu wiedzy i technologii pomiędzy ośrodkami naukowymi a przedsiębiorcami.
– Park jest ogromną szansą dla rozwoju współpracy nauki z biznesem. Daje możliwość weryfikacji najnowszej wiedzy w praktyce, wdrożenia jej do biznesu. My do parku wnosimy myśl naukową, dajemy pomysły i projekty, które będzie można realizować we współpracy z innowacyjnymi firmami – tak o współpracy z Sosnowieckim Parkiem Naukowo – Technologicznym mówi Krystyna Olczyk, prorektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Sosnowiecki Park to dobry przykład inwestycji na terenach po likwidowanym przedsiębiorstwie. Powstał na terenie zamkniętej 13 lat temu kopalni Niwka-Modrzejów.
W tej chwili w kraju funkcjonuje ponad 50 parków przemysłowych i technologicznych. Działa w nich od trzech do 97 podmiotów. Zajmowane przez parki powierzchnie wynoszą od mniej niż jednego hektara do ponad 500 hektarów. To coraz powszechniej stosowane rozwiązanie prorozwojowe. Firmy, które stają się "lokatorami" parków mogą liczyć na różne ulgi podatkowe i rabaty.
– Zalet z działalności w ramach parku znajduję bardzo wiele. Dla mojej firmy jest to przede wszystkim dostęp do wysokiej klasy sprzętu badawczego. Wykonujemy analizy w zakresie identyfikacji oraz oznaczania związków chemicznych w produktach chemii kosmetycznej, farmaceutycznej, przemysłowej i innych. Wykorzystujemy przy tym metody chromatograficzne, spektrofotometryczne. Bez odpowiedniej jakości urządzeń tej działalności nie dałoby się prowadzić – opowiada Dorota Piłakowska-Pietras, właściciel firmy ChemIn, która od 2008 r. funkcjonuje w ramach Wrocławskiego Parku Technologicznego. – Gdy firma powstawała to nie było nas stać na zakup tak drogich urządzeń. Gdy więc zaczął działać Wrocławski Park Technologiczny to bardzo szybko postarałam się o przyjęcie do niego – dodaje.
We wrocławskim parku (utworzonym przez miasto, miejscowe uczelnie oraz jeden z banków) funkcjonuje w tej chwili siedem firm sektora chemicznego. Takie zgromadzenie firm o podobnym profilu napędza ich rozwój.
– Większość parków w 2012 r. osiągnęła wyższą niż w 2010 roku ocenę cyklu życia, co świadczy o tendencji rozwoju. Wiele parków skupia się nadal na inwestycjach w infrastrukturę techniczną. Rezultaty tych decyzji będą odczuwalne w następnych latach – odbywa się to bowiem kosztem rozwijania innowacyjnych usług. Wzrosła otwartość parków na współpracę z firmami doradczymi i niezależnymi ekspertami, na poszerzanie sieci współpracy. Sytuacja finansowa parków jest stosunkowo dobra. Zarysowuje się trend tworzenia funduszy wysokiego ryzyka, które przejmują świadczenie pomocy finansowej dla innowacyjnych firm. W wielu parkach brak jest orientacji naukowej, aczkolwiek można odnotować dobre praktyki, np. znaczący wzrost liczby firm typu start-up, powstawanie innowacyjnych klastrów dzięki większej specjalizacji, wzrost liczby projektów realizowanych w partnerstwie. Porównanie wartości bezwzględnych wskazuje na wzrost liczby firm innowacyjnych, firm prowadzących działalność badawczo–rozwojową oraz wdrożeń technologicznych i innowacyjnych w ciągu dwóch lat. Świadczy to o poprawie sytuacji w parkach technologicznych – wyjaśniają zgodnie Bronisława Kowalak i Joanna Hołub-Iwan, ekspertki w dziedzinie rozwoju parków technologicznych i przemysłowych.
Na pewno parki stały się miejscami dość sprawnie pozyskującymi środki unijne oraz bardzo dobrym sposobem na rewitalizację terenów poprzemysłowych, także takich, na których niegdyś kwitł przemysł chemiczny. Katowicki Euro-Centrum Park Przemysłowy powstał przecież w ramach rewitalizacji obiektów należących wcześniej do Zakładów Aparatury Chemicznej Wimach. Obecnie Park może się pochwalić innowacyjnym budynkiem pokazującym zastosowanie nowoczesnych technologii pozyskiwania energii z alternatywnych źródeł.
Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny mieści się z kolei na terenach będących niegdyś własnością Zakładów Chemicznych Zachem. Co więcej, nadchodząca likwidacja Zachemu może sprawić, że kolejne działki firmy wejdą w skład bydgoskiego parku.
Jak wyliczyła Agencja Rozwoju Przemysłu, tylko w okresie 2004-2009 zrealizowano z unijnych dotacji 91 "projektów parkowych": 42 inwestycyjne oraz 49 doradczych. Wartość wsparcia wyniosła blisko 1,1 mld zł. W jego zakres weszło m.in. zagospodarowanie stref poprzemysłowych, remont budynków i obiektów budowlanych, budowa dróg, sieci energetycznych i telekomunikacyjnych. O powodzeniu programu świadczy fakt wykorzystania w 99,5% przyznanych środków finansowych. Są jednak i powody do obaw.
– Najbardziej niepokoi spadek związany z kontaktami i sieciami powiązań parków oraz projektami międzynarodowymi. Mniej niepokojący jest spadek średniej liczby typów świadczonych usług. Chociaż niektóre parki znacząco zwiększyły liczbę realizowanych usług, średnia liczba typów usług jest mniejsza niż w 2010 r. Parki zaczynają się specjalizować, a liczba usług specjalistycznych oferowanych dla innowacyjnych firm danej branży jest zwykle węższa niż oferta skierowana do bardzo zróżnicowanego branżowo grona – dodają Kowalak i Hołub-Iwan.
Branża chemiczna jest jedną z wiodących, które na terenach parków szukają możliwości rozwoju. Tak zrobiła np. firma Lifocolor Farbplast z Bydgoszczy, producent koncentratów barwiących. Weszła ona we wrześniu ubiegłego roku do Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Dzięki temu firma mogła wybudować dużo większą siedzibę, co przyczyni się do wzrostu produkcji koncentratów. – Powodem inwestycji w ramach parku był brak możliwości rozbudowy zakładu w dotychczasowym miejscu. W parku stworzono nam znakomite warunki infrastrukturalne – twierdzi Adam Drążek, prezes Lifocolor Farbplast.
CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 2/2013 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...