Oltchim na skraju bankructwa poszukuje kupca

• Strona główna
• Artykuły
• Oltchim na skraju bankructwa poszukuje kupca

Data publikacji: 2016-08-25

Oltchim to największy producent wyrobów chemicznych w Rumunii i jeden z największych producentów w Europie Środkowej i Wschodniej. Istnieje od 1966 r., a 19 lat temu trafił na bukaresztańską giełdę. Teraz jednak rozpoczął się proces aukcyjny polegający na sprzedaży aktywów wszystkich części biznesowych firmy lub poszczególnych jej obszarów.

Spółka posiada trzy główne jednostki biznesowe odpowiadające za 94% jej sprzedaży. Pierwsza odpowiedzialna jest za produkcję tlenku propylenu, druga za produkcję polioli i chlorków metali alkalicznych, a trzecia za produkcję alkoholi OXO. Jednocześnie Oltchim dysponuje dwoma kompleksami wytwórczymi: w miejscowościach Ramnicu Valcea oraz Bradu-Pitesti. Zatrudnia 1 936 pracowników, w tym przeważającą większość (ok. 1,8 tys.) w Ramnicu Valcea.

W minionym roku firma sprzedała 71,7 tys. ton polioli; 92,8 tys. ton sody kaustycznej oraz 21,4 tys. ton alkoholi OXO. Z tego tytułu uzyskała odpowiednio 105,7 mln euro; 28,5 mln euro oraz 17,6 mln euro. W 79% swoją sprzedaż kierowała na rynki eksportowe.

Aktualnie moce produkcyjne instalacji Oltchimu wykorzystywane są w ok. jednej trzeciej. Na pełnych obrotach pracuje instalacja elektrolizy membranowej, na 65% swoich zdolności działa fabryka tlenku propylenu i polioli polieterowych, a w 90% fabryka alkoholi OXO. Wyłączone zostały natomiast jednostki produkujące ftalany, polichlorek winylu i petrochemikalia, a także elektroliza rtęciowa i zakład chlorku winylu.

Sprzedaż majątku spółki ma zostać przeprowadzona w drodze otwartego i przejrzystego procesu. Termin składania ofert upłynie 30 września br.

Od 2013 r. Oltchim jest w trakcie postępowania upadłościowego. Po ogłoszeniu upadłości firma zobowiązała się do realizacji 36 - miesięcznego planu naprawczego. Znalezienie kupca jest jego częścią.

Będzie to kolejna próba pozyskania inwestora dla lidera rumuńskiej chemii. Warto przypomnieć, że już w latem 2012 r. Oltchim całkowicie wstrzymał produkcję, ponieważ nie był w stanie dłużej finansować pensji dla pracowników, ani znaleźć środków na zakup surowców niezbędnych do dalszej produkcji. Wówczas to zamiar jego zakupu za 45 mln euro ujawnił posiadacz jednej z rumuńskich telewizji oraz szef tamtejszej partii politycznej. Gdy przyszło do zapłaty nie był jednak w stanie wyłożyć jakichkolwiek pieniędzy. Wybuchł skandal, bo wcześniej w rozmowach z rządem w Bukareszcie na temat sposobów prywatyzacji firmy brali udział przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Komisji Europejskiej. Zachowanie niedoszłego inwestora rumuński premier Rumunii określił mianem „cyrkowego wygłupu, którego celem było oszukanie państwa”. Po prawie czterech latach od tego wydarzenia sytuacja Oltchimu poprawiła się na tyle, że mógł on kilka miesięcy temu częściowo wznowić produkcję.

Ubiegły rok był pierwszym od 2010 r. zakończonym nieznacznym zyskiem, wynoszącym 9,6 mln euro. Obowiązujący plan naprawczy zakłada sprzedaż firmy za minimum 307 mln euro. W styczniu br. ogłoszono, że w gronie potencjalnie zainteresowanych akwizycją znalazł się inwestor z Chin. Rzecz jednak nie została sfinalizowana.

przemysł chemicznyOltchim