Data publikacji: 2020-01-22
Zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi rzek i oceanów może kosztować światową gospodarkę nawet 19 mld dolarów rocznie, ale zastąpienie tworzyw nie jest proste i efektywne energetycznie – to wnioski z raportu „The price tag of plastic pollution”, autorstwa międzynarodowej firmy Deloitte .
Wedle badania Deloitte, rocznie do wód, rzek i oceanów dostaje się od 0,8 do 2,7 mln ton tworzyw sztucznych. Dla gospodarek 87 krajów przybrzeżnych zjawisko to w samym 2018 roku wygenerowało straty w wysokości od 6 do 19 mld dolarów. Szacuje się, że łączny koszt usunięcia pływających śmieci na świecie może oscylować między 5,6 a 15 mld dolarów.
Trafiające do akwenów wodnych odpady z tworzyw sztucznych blokują odpływ rzek, kanałów czy wodociągów. Żeby zminimalizować ilość wprowadzanych codziennie na rynek na całym świecie opakowań z tworzyw, coraz więcej krajów decyduje się na ograniczenia prawne w ich dystrybucji. Deloitte podaje, iż jedna trzecia z 3,5 mln ton tworzyw sztucznych zużywanych przez polski rynek, wykorzystywana jest do produkcji opakowań. Unia Europejska rozpoczęła wdrażanie przepisów, których celem jest zminimalizowanie negatywnych skutków oddziaływania odpadów powstałych z tworzyw sztucznych na środowisko. Niektóre nowe wymogi zaczną obowiązywać już w 2021 roku. Odczują je nie tylko firmy wytwarzające jednorazowe tworzywowe sztućce i opakowania, ale też producenci napojów, chusteczek nawilżanych czy papierosów.
W ocenie Deloitte, szybkie znalezienie alternatywy dla zastosowań tworzyw sztucznych w naszym codziennym życiu nie jest proste. Pomimo pojawiających się innowacyjnych pomysłów dotyczących kompostowalnych polimerów, nie udaje się zapewnić wszystkich funkcjonalności dotychczasowych opakowań tworzywowych i na masową skalę przerzucić się na inne materiały. Zwłaszcza przy opakowaniach żywności trudne jest zachowanie barierowości, czyli podstawowej, ochronnej funkcji opakowania.
– Patrząc na całościowe podsumowanie strat finansowych związanych z przedostawaniem się odpadów tworzyw do środowiska wodnego, powinniśmy pamiętać, że w takiej sytuacji tracą konkretne branże i ludzie. Zanieczyszczenie wód plastikiem sprawia, że obroty branży turystycznej maleją od 0,2 do 2,4 mld dolarów – mówi Julia Patorska, liderka zespołu analiz ekonomicznych w Deloitte.
Eksperci Deloitte dzielą wpływ zanieczyszczenia wód tworzywami na dwie grupy. Pierwsza to wpływ pośredni, który łączy koszty finansowe z długoterminowymi zmianami środowiskowymi. Niszczenie przyrody ma ogromny wpływ na otoczenie, który finalnie trudno jest przeliczyć na pieniądze. Przede wszystkim wiąże się to z pogorszeniem stanu zdrowia społeczeństwa i degradacją morskiego środowiska naturalnego. Druga grupa to bezpośrednie skutki ilościowe, które finansowo i krótkoterminowo obciążają gospodarkę. Tutaj wyróżnia się m. in. spadek przychodów z turystyki i innych branż oraz obciążenie lokalnych władz kosztami oczyszczania wód. Z powodu zanieczyszczenia wód tworzywami straty dla gospodarki Azji wynoszą od 0,2 do 2,3 mld dolarów rocznie. W Ameryce Północnej to skala 44-465 mln dolarów, a w Europie 0,1-1 mld dolarów.
Specjaliści Deloitte podkreślają, że największym kosztem związanym z zanieczyszczeniem wód jest ich oczyszczanie. Usunięcie tworzyw z terenów morskich, portów i plaż może kosztować globalnie od 5,6 do 15 mld dolarów. Kontynentem, który może ponieść najwyższe koszty oczyszczania jest Azja, gdzie takie działania mogą pochłonąć między 5,3 a 14 mld dolarów.
– Nie dziwią tak wysokie koszty oczyszczania w Azji, ponieważ bazując na gęstości zanieczyszczeń w rzekach widzimy, że 19 badanych krajów z tego kontynentu odpowiada za aż 82% globalnej emisji plastikowych śmieci spływających do oceanów. W Ameryce Północnej oczyszczanie może wiązać się z wydatkami w przedziale 47-139 mln dolarów, natomiast w Europie od 73 do 308 mln dolarów – ocenia Julia Patorska.
Dodaje ona, że pomimo negatywnego oddziaływania zanieczyszczeń na gospodarkę, warto przede wszystkim pamiętać, że szkody dla środowiska są dużo trudniejsze do odwrócenia i będą wpływać na funkcjonowanie przyszłych pokoleń.
- Potencjał recyklingowy tworzyw nie jest w pełni wykorzystany. Lekkie odpady plastikowe celowo lub przez czynniki atmosferyczne przedostają się do rzek, które znajdują ujście w morzach i oceanach. Rocznie przedostaje się od 0,8 do 2,7 mln ton takich śmieci. Najbardziej znanym „efektem” procesu zanieczyszczenia wód plastikiem jest Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, która na Oceanie Spokojnym osiąga powierzchnię trzykrotnie większą od powierzchni Francji. Plastikowe śmieci na wodach mórz i oceanów rozkładają się na drobne fragmenty, które dostając się do organizmów zwierząt powodują ich śmierć z powodu uduszenia. Rządy państw, lokalne władze, prywatne firmy i organizacje pozarządowe powinny współpracować na szczeblu lokalnym i globalnym, aby ograniczyć rozwój tego zjawiska – przekonuje Julia Patorska.
Badanie „Price Tag of Plastic Pollution” nie objęło swoim zasięgiem naszego kraju, ale Deloitte Polska jest zdania, iż Bałtyk to jedno z najbardziej zanieczyszczonych mórz świata, a 56% wszystkich odpadów znajdujących się na bałtyckich plażach to tworzywa sztuczne.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...