Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Obowiązki wynikające z dyrektywy IED mogą być problemem

Data publikacji: 2013-12-24

Konieczność wypełnienia obowiązków wynikających z dyrektywy IED w sprawie emisji przemysłowych już teraz spędza sen z powiek niejednemu przedsiębiorcy eksploatującemu lub dopiero planującemu eksploatację instalacji wymagającej uzyskania pozwolenia zintegrowanego.

Zdaniem Filipa Zielińskiego, specjalisty ds. ochrony środowiska w firmie JARS, która specjalizuje się w wykonywaniu raportów początkowych wraz z poborem oraz badaniami laboratoryjnymi gruntów i wód podziemnych, jedną z przyczyn takiej sytuacji są opóźnienia wejścia w życie przepisów transponujących dyrektywę IED do polskiego prawa.

Wiadomo, że nowe obowiązki nie zaczną obowiązywać z początkiem przyszłego roku, jak to zakładał projekt zmiany ustawy Prawo ochrony środowiska. Aktualnie nie ma dostępnych precyzyjnych wytycznych w zakresie przygotowania raportów, jak również doboru strategii poboru próbek gruntu na potrzeby tych dokumentacji. Zarówno liczba próbek gruntów i wód podziemnych, przeznaczonych do badania, jak również zakres wymaganych analiz będą miały istotny wpływ na końcową wycenę całego raportu. Brak wytycznych w tym zakresie będzie skutkować rozbieżnością ofert firm konsultingowo - laboratoryjnych, co z kolei postawi przedsiębiorców przed dylematem „co wybrać?”. Opisana sytuacja przyniesie z pewnością niejedno zmartwienie organom weryfikującym raporty początkowe – przekonuje w rozmowie z „Chemia i Biznes” Filip Zieliński.

Fakt, że wciąż nie ma nowej ustawy POS wpływa na kwestie związane z opracowaniem sprawozdań bazowych. Firmy ogłosiły już przetargi dotyczące przygotowania tej dokumentacji. Te większe, dla których opracowanie raportów początkowych zajmie najwięcej czasu, będą jednocześnie narażone na największe koszty. Podmioty te nie mogą pozwolić sobie na jakiekolwiek niedociągnięcia czy uchybienia w zakresie ochrony środowiska. Są one zmuszone do ogłoszenia przetargów na wykonanie usługi w momencie, gdy przepisy narzucające obowiązek sporządzenia raportów początkowych jeszcze nie weszły w życie.

- Diabeł tkwi w szczegółach". Oto bowiem firmy przygotowujące oferty, opierając się na wytycznych zawartych w projekcie rozporządzenia Ministra Środowiska z 4 czerwca 2013 r. w sprawie oceny zanieczyszczenia powierzchni ziemi, przyjmują do wyceny konieczność pobrania określonej liczby próbek z danej powierzchni terenu. Wymieniony projekt rozporządzenia został opracowany w oparciu o wytyczne GIOŚ sprzed prawie 10 lat, a zawarte w nim propozycje wciąż są opiniowane i poddawane dyskusji. Wielce prawdopodobne zatem, że w ostatecznym kształcie rozporządzenie będzie zawierać znaczne rozbieżności w stosunku do projektu. W przypadku wydania nowych wytycznych zajdzie konieczność ponownego rozpisania przetargów, gdyż założenia przyjęte do wyceny przestaną odpowiadać obowiązującym standardom. Kolejny raz mamy do czynienia z bałaganem prawnym, który stawia przedsiębiorców w bardzo trudnej sytuacji, gdyż do samego końca nie mogą być oni pewni, czy otrzymany raport początkowy spełnia wszystkie wymogi prawne. Wydaje się, że prawdopodobna jest sytuacja, w której przepisy narzucające obowiązek wykonania raportów wejdą już w życie, natomiast akty wykonawcze, jak wspomniane wyżej rozporządzenie, nie zaczną jeszcze obowiązywać – dodaje Filip Zieliński.

W ocenie przedstawiciela spółki Jars, najwięcej problemów może nastręczyć brak spójności i dezinformacja. Ma on jednak nadzieję, że ewentualne wstępne problemy zostaną szybko rozwiązane, a nowe narzędzie w rękach urzędników zaowocuje większą odpowiedzialnością w przemyśle oraz poprawą jakości środowiska.


ochrona środowiskaprzemysł chemicznyprawoJars

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 1698 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie