Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Lotos odebrał transport z amerykańską ropą naftową

Data publikacji: 2017-11-09

Do gdańskiego Naftoportu wpłynął tankowiec „St. Helen", transportujący 600 tys. baryłek, czyli ok. 80 tys. ton amerykańskiej ropy gatunku DSW (Domestic Sweet). Odbiorcą jest Grupa Lotos. W ten sposób spółka z Gdańska po raz pierwszy w historii wykorzysta ropę naftową ze Stanów Zjednoczonych. We wrześniu br. sprowadziła już blisko 700 tys. baryłek ropy naftowej z Kanady.

– Dywersyfikacja to jeden z priorytetów Lotosu, zapisany w strategii na lata 2017-2022, którą konsekwentnie realizujemy. Ta dostawa jest tego najlepszym przykładem To pierwszy, ale nie ostatni zakup ropy amerykańskiej dla rafinerii w Gdańsku. W każdym przypadku decyzja o zakupie surowca jest jednak uwarunkowana efektywnością technologiczną i ekonomiczną – mówi Marcin Jastrzębski, prezes zarządu Grupy Lotos.

Zbiornikowiec „St. Helen" wypłynął trzy tygodnie temu z miejscowości Freeport w Teksasie, u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej.

– Domestic Sweet to ropa lekka, niskosiarkowa. Bardzo dobrze trafia ona w nasze potrzeby zimowe, bo charakteryzuje się niską zawartością frakcji ciężkich, a jednocześnie gwarantuje bardzo dobre efekty ekonomiczne. Konsekwentnie pracujemy nad tym, aby rozszerzać portfolio różnych gatunków ropy naftowej trafiających do naszej rafinerii, co ma szczególne znaczenie w kontekście przyszłorocznego uruchomienia instalacji Projektu EFRA, którego realizacja zapewni nam większą elastyczność w obszarze surowcowym. Im więcej będziemy wiedzieli o różnorodnych gatunkach surowca dziś, tym szybciej będziemy mogli dyskontować efekty Projektu EFRA w przyszłości.– tłumaczy Jarosław Kawula, wiceprezes zarządu Grupy Lotos ds. produkcji.

Władze Lotosu podkreślają, iż badają każdy surowiec. Jest to analiza wieloetapowa. W pierwszym etapie surowiec jest analizowany na podstawie dostarczanych przez producenta raportów o kompleksowej ocenie jakościowej (tzw. assay'ów). Gdy ropa fizycznie dociera do rafinerii, jej próbka jest najpierw przekazywana do nowoczesnego laboratorium Lotos Lab, czyli swoistego centrum badawczo-rozwojowego oraz biznesowego i technologicznego inkubatora innowacyjnych przedsięwzięć. Specjalistyczna aparatura Lotos Lab do złożonej analizy ropy naftowej pozwala precyzyjnie sprawdzić właściwości danej mieszanki w konkretnych frakcjach, decydujących o jakości pracy najistotniejszych instalacji produkcyjnych. Co ważne, to nowoczesne laboratorium daje możliwość obiektywnego porównania różnych gatunków surowca w identycznych warunkach zewnętrznych.
 


ropa naftowaGrupa Lotos

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 512 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie