Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Dyrektor ANWILU przedstawia pozytywne prognozy dla rynku nawozów

Data publikacji: 2018-07-17

Kalina Sarnowska, dyrektor ds. sprzedaży nawozów w spółce ANWIL podsumowuje obecną sytuację na rynku nawozowym.

- Aktualna sytuacja na rynku nawozowym w Polsce i w Europie jest w głównej mierze pochodną sytuacji w rolnictwie, notowań gazu oraz warunków atmosferycznych. Pod względem cen za błękitne paliwo, miniony rok był niespokojny i obfitował w wydarzenia prowadzące do ich wzrostu. Niektóre z nich, takie jak wyłączenie magazynu Rough, wykorzystania gazociągów przez Gazprom, sytuacja francuskiej energetyki oraz możliwości produkcji gazu ze złoża Groningen oddziałują na rynek gazu ziemnego także w bieżącym roku. Przedłużająca się zima doprowadziła w 2018 r. do redukcji zapasów gazu i wzrostu notowań tego surowca, co przełożyło się na podniesienie cen nawozów, a w konsekwencji na zmniejszenie popytu. Późne nadejście wiosny sprawiło, że rolnicy dopiero w kwietniu rozpoczęli zakupy nawozów. Dobre warunki pogodowe, utrzymujące się w maju, spowodowały, że producenci rolni aplikację kontynuowali jeszcze w tym miesiącu. Można również było założyć, że na Podlasiu oraz Warmii i Mazurach, a więc na terenach, na których dominują łąki i pastwiska nawożenie będzie wykonywane również w czerwcu. Aktualnie notowania cen nawozów, zgodnie z trendem charakterystycznym dla tego okresu, zaczynają spadać – przyznaje dyrektor spółki ANWIL w rozmowie z „Chemia i Biznes”.

W jej ocenie, jeśli mowa o konkurencyjności kosztowej w przemyśle nawozowym, to naturalnie kluczowymi czynnikami kosztotwórczymi w produkcji chemicznej są ceny energii oraz gazu. Należy zauważyć, że koszty energii w Europie rosną w porównaniu do ogólnej spadkowej tendencji na całym świecie. Są one np. trzykrotnie wyższe niż w Stanach Zjednoczonych i ogólnie wyższe niż w innych konkurencyjnych regionach.

Jak przyznaje dyrektor ANWILU, w ostatnich 20 latach przemysł chemiczny Europy reagował na tę sytuację, zmniejszając energochłonność i poziom emisji gazów cieplarnianych o 50%, podczas gdy produkcja wzrosła o 70%. Europejscy, a zatem także polscy producenci nawozów muszą pracować nad ograniczeniem kosztów i doskonaleniem operacyjnym, w celu minimalizowania wysokich cen surowców. W najbliższych latach firmy będą poszukiwały wzrostu rentowności w nowych modelach biznesowych, a głównym czynnikiem różnicującym, szczególnie w chemikaliach specjalistycznych, będzie właśnie innowacyjność.

- Niewątpliwie naszym atutem, jako spółki ANWIL, jest centralne położenie w Polsce, a więc bliskość przestrzenna odbiorców i duże zaufanie do marki ANWIL, a także plany inwestycyjne, które będą realizowane do 2022 r. Jeśli natomiast oceniać cały rok 2017 w przemyśle nawozowym, to stwierdzić należy, iż ostatnie dwa sezony nawozowe nie należały do szczególnie korzystnych dla producentów nawozów, co wynikało głównie z negatywnego wpływu na produkt finalny spadających cen płodów rolnych i dalszego wzrostu zapasów zbóż na świecie. Nie było to jednak zaskoczenie, ponieważ analitycy zapowiadali w swych prognozach dekoniunkturę już przed sezonem 2015/2016, która zmaterializowała się w kolejnym. Jednak perspektywy na kolejne osiem – dziesięć lat są obiecujące.

W tej chwili średni poziom zużycia nawozów mineralnych w naszym kraju jest niższy niż średnia unijna i dużo niższy niż np. w Niemczech, Belgii czy Francji. Tymczasem – według prognoz Europejskiej Organizacji Producentów Nawozów – ten stan rzeczy będzie się w nadchodzącej dekadzie zmieniał. W Polsce będziemy mieć do czynienia ze wzrostem poziomu nawożenia. Przede wszystkim będzie rosło zapotrzebowanie na nawozy azotowe, zwłaszcza saletrzane.

Dla naszej spółki, która aż 80% wyprodukowanych we Włocławku nawozów sprzedaje na krajowym rynku, jest to zatem bardzo dobra wiadomość – podsumowuje Kalina Sarnowska.


nawozyAnwil

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 1414 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie