Data publikacji: 2016-05-11 / Autor: Krzysztof Mrówczyński
Czechy są ze względu na bliskość geograficzną ważnym rynkiem zbytu chemikaliów konsumpcyjnych dla polskich eksporterów. Jak na kraj o średnim poziomie dochodów tamtejszy rynek cechuje znaczna dojrzałość.
Pozytywne trendy zaobserwować można głównie na rynku kosmetycznym, gdzie popyt stopniowo przesuwa się w kierunku droższych i bardziej zaawansowanych wyrobów, pochodzących głównie z importu. Z kolei pogrążony w stagnacji segment chemii gospodarczej charakteryzuje zaciekła walka cenowa pomiędzy produktami globalnych koncernów oraz private labels.
Pomiędzy Polską i Czechami od lat ma miejsce aktywna wymiana handlowa wyrobami kosmetycznymi i chemii gospodarczej, której łączną wartość szacuje się obecnie na blisko 300 mln euro rocznie. Charakteryzuje się ona silnym zbilansowaniem – niemal taką samą wartość chemikaliów konsumpcyjnych eksportuje się z Polski do Czech, co na odwrót (w ub.r. saldo ukształtowało się minimalnie na korzyść czeskich zakładów). Wymiana ta ulegała przy tym w ostatnich latach stopniowej intensyfikacji (pomiędzy 2009 a 2015 r. jej wartość zwiększyła się o ok. połowę). Struktura wspomnianych przepływów wskazuje na różne obszary specjalizacji obu krajów. Podczas gdy blisko 80% wartości polskiego eksportu chemikaliów konsumpcyjnych do Czech stanowią kosmetyki, w strukturze importu z tego kraju wciąż przeważają artykuły chemii gospodarczej (ok. 60% łącznej wartości). W efekcie Polska posiada w handlu z Czechami wyraźnie dodatnie saldo w obszarze wyrobów kosmetycznych (netto ok. 50 mln euro w 2015 r.), ujemne zaś w przypadku detergentów (blisko -60 mln euro). Przewaga eksportu w przypadku kosmetyków wynika nie tylko z faktu ulokowania w Polsce znaczącej produkcji przez globalne koncerny FMCG, ale też i prężnie rozwijającej się rodzimej branży kosmetycznej, dla której bliskie geograficznie i kulturowo Czechy są jednym z atrakcyjniejszych kierunków sprzedaży zagranicznej.
Czechy absorbują ok. 4% polskiego eksportu omawianych wyrobów (udział ten utrzymuje się na relatywnie stałym poziomie od wielu lat). Czyni to z Republiki Czeskiej siódmy najważniejszy kierunek ich sprzedaży zagranicznej, a trzeci – po Rosji i Węgrzech – spośród rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Ważniejsze miejsce w hierarchii zajmuje ona w przypadku producentów kosmetyków, dla których jest ona czwartym największym rynkiem eksportowym (z ok. 4,5% udziałem), podczas gdy w obszarze chemii gospodarczej jest to zdecydowanie rynek o drugorzędnym znaczeniu (12. lokata, ok. 3% udział). Co więcej, o ile eksport kosmetyków do Czech znajduje się na dynamicznej ścieżce wzrostowej (w latach 2009-2015 rósł on w średniorocznym tempie ok. 10%), o tyle w przypadku detergentów wykazywał on w kilku ostatnich latach wyraźny spadek (od 2012 r. kurcząc się łącznie o ok. 1/3).
Znacznie donioślejszą rolę odgrywa rynek polski z perspektywy czeskich producentów chemikaliów konsumpcyjnych. Nasz kraj jest bowiem trzecim najważniejszym (po Słowacji i Niemczech) kierunkiem ich eksportu, z ok. 13% udziałem w jego łącznej wartości. Pozycję tę Polska zajmuje zarówno w obszarze chemii gospodarczej (gdzie udział w całkowitym eksporcie jest szczególnie wysoki i wynosi aż 18%), jak i kosmetyków (ok. 10%). Podobnie jak w przypadku eksportu z Polski do Czech, tak i w odwrotnym kierunku zdecydowanie szybciej rozwijała się w ostatnich latach sprzedaż wyrobów kosmetycznych. W 2015 r. import kosmetyków z Czech osiągnął wartość ok. 60 mln euro – aż pięciokrotnie wyższą niż w 2009 r. W tym samym czasie wartość sprowadzonych z tego kraju artykułów chemii gospodarczej zwiększyła się jedynie o niecałe 10%.
Czesi coraz chętniej sięgają po wyroby importowane
Czechy zaliczają się do drugorzędnych producentów chemikaliów konsumpcyjnych w UE. Jednocześnie chemia gospodarcza i kosmetyki odpowiadają za relatywnie niewielką część tamtejszej produkcji chemiczno-farmaceutycznej (jedynie ok. 5%, wobec 16% udziału w przypadku Polski). Jest to jeden z powodów, dla którego stosunkowo niewielki rynek czeski zgłasza dość duże zapotrzebowanie na produkty pochodzące z importu.
O ile Polska na przestrzeni ostatnich lat konsekwentnie powiększała dodatnie saldo handlu zagranicznego chemikaliami konsumpcyjnymi, o tyle w przypadku Czech miało miejsce zjawisko odwrotne. Podczas gdy jeszcze w 2009 r. były one dość wyraźnym eksporterem netto tychże wyrobów (z dodatnim saldem na poziomie ponad 150 mln euro), to jednak w każdym z późniejszych lat import rozwijał się szybciej aniżeli eksport, co już w 2012 r. skutkowało zmianą statusu na importera netto, a w 2015 r. deficytem handlu zagranicznego w tym obszarze na poziomie ponad 100 mln euro. Szczególnie dynamicznie rósł w tym czasie popyt na zagraniczne kosmetyki – od 2009 r. uległ on więcej niż podwojeniu, choć także w przypadku chemii gospodarczej (w produkcji której Czechy przejawiają silniejszą specjalizację) miał w analizowanym okresie miejsce wzrost importu o ok. 25%. Należy podkreślić, iż rosnące uzależnienie czeskiego rynku od importu chemikaliów konsumpcyjnych, to w przypadku analizowanego kraju zjawisko dość nietypowe. Czechy należą wprawdzie do jednej z najbardziej otwartych gospodarek UE, lecz w wielu obszarach przemysłu kraj ten funkcjonuje jako zaplecze produkcyjne dla rynku Europy Zachodniej, wykazując w nich zdecydowanie dodatnie saldo handlu zagranicznego (na poziomie całej gospodarki przekracza ono kwotę 15 mld euro). W analizowanym przypadku dodatni bilans wymiany handlowej utrzymuje się jedynie w obszarze chemii gospodarczej (choć i tu na przestrzeni ostatnich 6 lat zmniejszył się on z blisko 300 mln euro do nieco ponad 60 mln euro), natomiast w zakresie wyrobów kosmetycznych deficyt handlu zagranicznego sięgnął w 2015 r. nowych rekordów (w granicach 170-180 mln euro).
Opisane trendy świadczą o dużej atrakcyjności Czech, zwłaszcza jako rynku zbytu dla wyrobów kosmetycznych. Statystyki pokazują jednak, iż pomimo że eksport do tego kraju rozwija się w dynamicznym tempie, polscy producenci nie zaliczają się do największych beneficjentów obserwowanego boomu importowego u naszego południowego sąsiada. Świadczy o tym kurczący się udział Polski w czeskim imporcie kosmetyków: pomiędzy 2009 a 2015 r. uległ on wyraźnemu zmniejszeniu – z 20 do 12% (aż do 2014 r. polskie fabryki były drugim – po niemieckich – największym dostawcą zewnętrznym kosmetyków na rynek czeski, w minionym roku w klasyfikacji tej Polskę wyprzedziła również Francja). Kontrastował z nim znaczący wzrost (o blisko 9 pp.) udziału krajów Europy Zachodniej. Tak wyraźne zmiany w strukturze geograficznej czeskiego importu kosmetyków (na korzyść najbardziej rozwiniętych gospodarczo krajów UE) mogą wskazywać na zjawisko przesuwania się tamtejszego popytu w kierunku wyrobów premium (wraz z rosnącą zamożnością i dbałością o wygląd wśród Czechów). W konsekwencji, choć cały rynek wykazuje dynamicznie rosnące zapotrzebowanie na kosmetyki z importu, to jednak polskie fabryki (koncentrujące się raczej na segmencie value for money) korzystają na tym w znacznie mniejszym stopniu, aniżeli producenci z innych krajów (do tych, które najbardziej zyskały zaliczają się m.in. Holandia, Francja oraz Włochy).
Jeszcze bardziej gwałtowne trendy obserwowane są w segmencie chemii gospodarczej, gdzie udział polskich zakładów w czeskim imporcie zmalał z blisko 15% w 2012 r. do jedynie 8% w ub.r. W tym samym czasie udział produktów niemieckich wzrósł z 23% do 26%, francuskich zaś z 8% do 13%.
CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 1/2016 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...