Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

Ciech ma być czempionem

Data publikacji: 2014-11-25

- To pracownicy, głównie ci zatrudnieni na średnich i niższych stanowiskach, są podstawą realizowania poprawy efektywności pracy w spółce chemicznej - przekonuje Dariusz Krawczyk, prezes Grupy Ciech. Jednocześnie zdradza wielkie ambicje spółki.

Dariusz Krawczyk był gościem ubiegłotygodniowego Chemical Industry Forum & Awards Gala w Warszawie, w trakcie którego mówił o poprawie efektywności pracy w spółkach Grupy Ciech oraz znaczeniu ostatnich zmian właścicielskich wynikających ze sprzedaży przez Skarb Państwa pakietu akcji Ciech na rzecz KI Chemistry, czyli spółki kontrolowanej przez Jana Kulczyka.

- Istotnym elementem zarządzania organizacją jest dbałość o wzrost jej wydajności. Od dawna uważam, że to pracownicy najlepiej znają swoje miejsca pracy i są w stanie na bieżąco je ulepszać. Tak też czynimy w Grupie Ciech, zachęcając pracowników do zgłaszania ich pomysłów dotyczących poprawy wydajności pracy. Wprowadziliśmy już w ten sposób kilkaset zmian, które przyniosły wymierne korzyści finansowe. Pożytek z tego odnoszą także pracownicy, np. poprzez uproszczenie pewnych czynności, eliminację zbędnych działań, czy satysfakcję z realizacji własnego pomysłu. Firma zyskuje natomiast oszczędności w poszczególnych procesach oraz notuje wzrost wydajności, a tym samym poprawę wyników. Kluczem jest jednak rozwiązanie systemowe, które ma szanse zadziałać w każdym miejscu organizacji. Musi ono jednak obejmować kwestie związane z rejestracją pomysłów, ich szybką ocenę i wdrożeniem. Nie wolno zapominać również o nagrodach dla pomysłodawców – tłumaczył prezes Grupy Ciech podczas konferencji.

Odniósł się także do ostatnich zmian właścicielskich w kierowanej przez siebie spółce. Jeszcze w 2012 r. nie wypełniała ona posiadanych przez siebie zobowiązań kredytowych i tym samym istniało realne zagrożenie, iż niebawem splajtuje.

- Niezbędne były zdecydowane działania, głębokie zmiany i inne od dotychczasowego podejście do zarządzana. Jednak ani przez chwilę dla kierowanego przeze mnie zarządu, który objął swoje funkcje w pierwszej połowie 2012 r., nie ulegało wątpliwości, że oprócz restrukturyzacji firmy i jej finansowania, trzecim niezbędnym elementem są inwestycje. Mogło się to wydawać mało racjonalne w momencie, gdy firma łamie kowenanty bankowe i walczy o byt, ale czas przyznał nam rację. W 2013 r. wyszliśmy ze strat, od tego momentu wyniki ulegają systematycznej poprawie. Do tego zaplanowane inwestycje zaczynamy systematycznie oddawać do użytku. Zwiększamy moce produkcyjne naszego podstawowego produktu, jakim jest soda w Rumunii i za chwilę w Inowrocławiu oraz żywic poliestrowych nasyconych w Organice – Sarzynie. Zmiany właścicielskie jakie zaszły w Ciechu w 2014 r. pozwolą nam rozwinąć skrzydła jeszcze szerzej. Wykorzystując możliwości, jakie stwarza nowa struktura właścicielska, zamierzamy kontynuować umiędzynarodowienie naszej działalności. Cel jest jasno określony – Ciech ma być kolejnym polskim globalnym czempionem – twierdzi Dariusz Krawczyk.


CIECHprzemysł chemiczny

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 1120 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie