Data publikacji: 2013-04-24
Prawdziwa chemia analityczna oparta na miareczkowaniu, a nie wkładaniu próbki do analizatora, zaczyna być w odwrocie. Zastąpienie metod klasycznych analizatorami automatycznymi spowodowało, że w przemyśle farb nie ma dobrych chemików. Zrozumienie potrzeby prowadzenia analiz klasycznych oraz zrozumienie analitycznych metod klasycznych jest jedynym sposobem przywrócenia potrzeb zatrudniania dobrze edukowanych chemików, których nie zastąpi automat.
W tekście prezentujemy najważniejsze znormalizowane metody analityczne realizowane sposobami klasycznymi, które wykonuje się dla wyrobów malarskich oraz surowców do ich produkcji.
Badania farb i lakierów to nie tylko oznaczanie lepkości, czasu wypływu, gęstości, pH, czy określanie twardości, elastyczności i odporności powłoki na różne czynniki niszczące. Badania farb i lakierów, a także surowców do ich wytwarzania, to także analiza chemiczna, która ma na celu wykrycie obecności pewnych związków chemicznych, grup związków chemicznych, grup funkcyjnych, a także w większości przypadków oznaczenie ich ilości. Stąd rozróżnienie na analizę jakościową i ilościową.
W latach 1950–1989 w polskich laboratoriach badawczych: ośrodkach badawczo-rozwojowych i zakładach produkcyjnych wykonywano szereg analiz chemicznych metodami klasycznymi. W pamięci pozostały drewniane meble laboratoryjne, kamionkowe lub z płyt „Unilam” blaty stołów, a na nich szkło do analizy klasycznej, a także cylindry, kolby miarowe, pipety, biurety, wagi analityczne, naczynka wagowe, eksykatory i suszarki. Dziś taki widok to rzadkość – miejsce starych stołów zajęły nowoczesne meble, a na nich komputery, analizatory, chromatografy, analizatory w podczerwieni, spektrometry mas, automatyczne biurety itp. Osoby obsługujące te aparaty nie zawsze można nazwać chemikami. Są to operatorzy urządzeń, w których zachodzą jakieś nieznane procesy dostarczające gotowego wyniku. Zdarza się, że taka sytuacja ma miejsce także na uczelniach wyższych, gdzie absolwenci umieją obsługiwać chromatograf gazowy, nie potrafiąc miareczkować przy użyciu biurety szklanej.
Liczba kwasowa
Jest to liczba miligramów wodorotlenku potasowego potrzebna do zobojętnienia wolnych kwasów organicznych zawartych w 1 g badanej próbki. Istota metody polega na zobojętnieniu próbki roztworem mianowanym wodorotlenku potasowego sposobem objętościowym, do ustalenia punktu końcowego wyznaczanego wizualnie lub potencjometrycznie. Oznaczenie jest bardzo ważne przy produkcji wszelkiego rodzaju żywic ftalowych. Każda żywica ftalowa zawiera pewną ilość wolnych kwasów tłuszczowych.
To właśnie te wolne kwasy powodują matowienie powłok w czasie ich eksploatacji. Dlatego w wymaganiach norm przedmiotowych jest określone badanie odporności powłoki na 30-minutowe zanurzenie w 5% roztworze sody (węglanu sodowego). Jest to tzw. próba na powstawanie mydeł, w której wolne kwasy tłuszczowe reagują z zasadą, tworząc mydła. Zmatowienie powłoki jest dowodem na obecność dużej ilości tychże kwasów. Oznaczenie liczby kwasowej wykonuje się wg PN-89/C-81509.
Odczyn wyciągu wodnego
Oznaczanie polega na wyekstrahowaniu z badanej próbki rozpuszczalnych kwasów i zasad wodą lub wodnym roztworem alkoholu i oznaczeniu odczynu uzyskanego wyciągu wodnego lub alkoholowo-wodnego za pomocą pehametru lub wskaźników. Oznaczenie to służy do badania wszelkich wyrobów malarskich rozpuszczalnikowych, a także rozcieńczalników. Wykonywanie tego badania jest szczególnie ważne w przypadku rozpuszczalnikowych lakierów do drewna. Jeżeli lakier posiada kwaśny odczyn wyciągu wodnego, co dotyczy przede wszystkim lakierów chemoutwardzalnych, wówczas będzie powodował ciemnienie jasnych gatunków drewna. Stąd należy przed jego nałożeniem stosować lakier nitrocelulozowy caponowy, którego zadaniem jest zapobieżenie ciemnieniu. Znajomość liczby kwasowej rozcieńczalników pomaga z kolei określić czy ich dodatek do rozcieńczania nie zakwasi lub nie zalkalizuje nadmiernie wyrobu malarskiego, który w konsekwencji może także powodować ciemnienie drewna lub np. korozję podłoża stalowego. Oznaczenie wykonuje się wg PN-84/C-04064.
Odczyn zawartości siarki
Oznaczenie wykonuje się dwiema metodami. Pierwsza, wg PN-83/C-04092, polega na spalaniu badanego produktu w szklanej lampce, a powstałe tlenki siarki są absorbowane w roztworze węglanu sodowego, po czym oznacza się je przez miareczkowanie mianowanym roztworem kwasu solnego.
Druga metoda, określona w PN-89/C-97061, polega na oznaczaniu zawartości tzw. siarki aktywnej. Zasada metody polega na określeniu zmian powstałych na płytkach miedzianych wywołanych działaniem badanego produktu i porównaniu ich ze zmianami powstałymi na płytkach miedzianych spowodowanych przez roztwory wzorcowe siarki. Zarówno pierwsza, jak i druga metoda stosowana jest do badania rozpuszczalników i rozcieńczalników.
CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 2/2013 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...