Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

CEEP przeciwny zmianom polityki klimatycznej

Data publikacji: 2014-03-19

Central Europe Energy Partners (CEEP), organizacja reprezentująca 22 firmy z sektora energii i przemysłu energochłonnego z Europy Centralnej, ogłosiła stanowisko, w którym wyraża sprzeciw wobec podejmowania kolejnych decyzji dotyczących energii i klimatu.

20 marca br. rozpocznie się w Brukseli szczyt UE, na którym premierzy państw członkowskich decydować będą o bieżących problemach unijnych. Jednym z wiodących tematów będzie zaproponowana na początku tego roku przez Komisję Europejską nowa polityka w zakresie energii i celów klimatycznych na lata 2020 – 2030.

- To będą ważne decyzje, których konsekwencje będą daleko idące nie tylko dla przyszłości kilkuset polskich przedsiębiorstw, ale i całej UE – podkreśla Paweł Olechnowicz, przewodniczący Rady Dyrektorów CEEP i prezes zarządu Grupy Lotos. – Uważamy, że żadne wiążące decyzje nie powinny być podejmowane na dwa miesiące przed wyborami nowego Parlamentu Europejskiego, a później ustaleniem nowego składu Komisji Europejskiej. Sytuacja geopolityczna i gospodarcza zmienia się w ostatnich miesiącach bardzo dynamicznie i to wymaga od nas podejmowania odpowiedzialnych decyzji. Powinniśmy zadbać, by Rada Europejska, podejmując decyzje, oparła się na propozycjach i przemyśleniach nowego parlamentu - dodaje prezes Paweł Olechnowicz.

Z kolei Jarosław Zagórowski, wiceprzewodniczący Rady Dyrektorów CEEP i prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej zwraca uwagę, że nowe regulacje proponowane przez KE przyczynią się do zamykania firm, a tym samym zwiększania bezrobocia i wyprowadzenia miejsc pracy do państw, które nie realizują polityki klimatycznej UE.

- Nasze stanowisko jest jednoznaczne. Przekonujemy eurodeputowanych u schyłku kadencji Parlamentu Europejskiego, że nie powinno się podejmować systemowych rozwiązań, które zaważyć mogą na funkcjonowaniu gospodarek wielu państw członkowskich – wskazuje Janusz Zagórowski.

CEEP domaga się zatem, by na posiedzeniu Rady Europejskiej, czyli instytucji wyznaczającej ogólne kierunki rozwoju i priorytety polityczne UE, nie podejmowano żadnych kroków odnoszących się do przyszłości energii, klimatu i związanych z tym nowych celów.

W memorandum skierowanym przez przewodniczącego Rady Dyrektorów CEEP Pawła Olechnowicza do Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya czytamy, iż pakiet regulacyjny dotyczący energii i klimatu do roku 2030, zaproponowany przez Komisję Europejską 22 stycznia 2014 r., powinien być przedmiotem dogłębnej dyskusji przez państwa członkowskie, zaś decyzje powinny być podejmowane przez nowy Parlament Europejski, nową Komisję Europejską oraz w nowym układzie przez Radę Europejską.

CEEP podkreśla, że ostatni kryzys finansowy i ekonomiczny wskazuje na potrzebę redefinicji polityki klimatycznej UE oraz zharmonizowanie jej z polityką ekonomiczną i socjalną UE. Obecnie największym wyzwaniem dla wspólnoty jest bowiem powrót do wzrostu gospodarczego i tworzenie nowych miejsc pracy. Przeszkodą mogą być rosnące w Europie - w relacji do globalnych konkurentów - ceny energii. CEEP wskazuje, że zmiany klimatyczne są zjawiskiem globalnym i dlatego trzeba przeciwdziałać im w sposób globalny, oczekując współodpowiedzialności nie tylko ze strony UE, ale też USA, Chin i Rosji. CEEP postuluje ponadto nowe podejście do systemu ETS.

Treść memorandum złożonego na ręce Hermana van Rompuy’a, prezydenta Rady Europejskiej prezentujemy na kolejnych stronach.

 

 

 

Biorąc pod uwagę ambitne plany i cele europejskiej polityki klimatycznej do roku 2030, zaprezentowane przez Komisję Europejską w dniu 22 stycznia 2014, jesteśmy przekonani o potrzebie dogłębnej i intensywnej debaty w celu dokonania oceny i oszacowania możliwego wpływu proponowanych rozwiązań na europejską gospodarkę, włączając w to rozwój przemysłu, konkurencyjność oraz reakcje społeczne na proponowane rozwiązania: bezrobocie, ubóstwo energetyczne i wykluczenie społeczne.

Wobec powyższego przedstawiamy, co następuje:

1. Energia stanowi niezastąpiony kręgosłup naszej cywilizacji. Tylko zrównoważone i zharmonizowane podejście do polityki w sektorze energii, a także do kwestii klimatycznych i gospodarczych, zapewni Europie zrównoważony rozwój oraz pewny wzrost. Jeżeli UE wierzy w silną i konkurencyjną Europę, państwa członkowskie powinny mieć możliwość wyboru najtańszych, najbardziej dostępnych rodzimych źródeł energii oraz możliwość korzystania z ustanowionych benchmarków wspierających innowacyjność w całym sektorze, przy jednoczesnym zachowaniu stałej redukcji poziomu emisji CO2.

2. Ze względu na różnorodność miksu energetycznego państw członkowskich, podejście stosowane w sektorze energii opierające się na założeniu „uniwersalne rozwiązanie dla wszystkich” po prostu się nie sprawdza.

3. Wdrożenie pakietu energetyczno-klimatycznego 2020 pozwoliło nam na zdobycie cennego doświadczenia. Jednakże część zdobytej wiedzy powinna zostać włączona do pakietu 2030, a w szczególności:

a. Kwestia nowych celów redukcji poziomu emisji CO2 zaproponowanych przez KE, która powinna zostać dogłębnie przeanalizowana zanim ustanowi się jakiekolwiek nowe cele w tym obszarze. Powinno się również oddzielnie wziąć pod uwagę koszty takich działań dla gospodarek poszczególnych krajów członkowskich.

W tym również ich wpływ na utratę konkurencyjności, wzrost cen energii, niższe poziomy wzrostu PKB oraz dla społeczeństw: droższa energia i utrata miejsc pracy;

b. Jeżeli chodzi o wpływ społeczny i postrzeganie koncepcji polityki w sektorze energii, to szkoda, że ze społecznego punktu widzenia, jedynym czysto widocznym efektem wdrażania obecnej polityki, jest systematyczny wzrost cen energii. By spełnić wymagania Pakietu 2020, to tylko Europie Centralnej, poziom inwestycji koniecznych do zrealizowania w sektorze energii do 2020 roku, powinien wynieść około 400 miliardów euro. Ten wysoki poziom inwestycji będzie miał ogromny wpływ na ceny energii. Jesteśmy przy tym przekonani, że ani nasze społeczeństwa, ani gospodarki, nie będą w stanie wytrzymać takiego obciążenia.

c. Wszystkie nowe technologie powinny być w pełni dojrzałe i komercyjnie dostępne, zanim zażąda się ich wdrożenia poprzez zapisy prawne. W przeciwnym wypadku, takie zobowiązania nieuchronnie osłabią proces tworzenia się konkurencyjnego, wewnętrznego rynku energii, jak również poważnie zagrożą bezpieczeństwu dostaw. Nacisk na stosowanie nie w pełni rozwiniętych technologii (na przykład: CCS) bez skutecznego nadzoru i systemu wczesnego ostrzegania, pozwoliłoby na dokonanie korekty polityki i/lub jej odwrócenie. Inwestycje w sektorze energii wiążą się z długookresową stopą zwrotu z inwestycji, a cena za ewentualną porażkę dla przemysłu jest bardzo wysoka. Jeżeli wymusimy tempo zmian, niezależnie od kosztów, to możemy się spodziewać odwrotnych efektów, a entuzjastycznie zapowiadane technologie i rozwiązania staną się nieatrakcyjne dla rynku. Rynek mocy i kontrakty różnicowe również powinny być poważnie traktowane przez UE.

d. Faktem jest, że gospodarki UE sprawują się najlepiej wtedy, gdy my sami wspieramy siły rynkowe „w pracy”. Pomimo tej elementarnej prawdy, zbyt często kusi nas by w mechanizmy rynkowe wprowadzić środki administracyjne, np. EU ETS. Jest to godne ubolewania, kosztowne i przyczyni się do obniżenia konkurencyjności Europy, nie przynosząc oczekiwanych wyników, a jedynie powodując dalszy odpływ inwestycji węglowych, w szczególności w przypadku przemysłów energochłonnych. Każda potencjalna ingerencja w system, nieważne czy w formie backloadingu, czy poprzez tworzenie rezerw stabilizacyjnych, utrudni przyszłą przewidywalność europejskiego systemu ETS, sprawiając ze stanie się on mniej wiarygodny. A manualna kontrola EU ETS poważnie osłabia rynkowy charakter samego schematu.

e. Powinna zostać przedstawiona propozycja zamiany systemu EU ETS w system emisji CO2, z konkretnymi wskaźnikami paliwowymi (według zindywidualizowanych kategorii dla węgla, gazu, technologii opartych na węglu brunatnym).

 

 

 

f. Państwa członkowskie są odpowiedzialne za bezpieczeństwo w sektorze energii, dlatego też żadna decyzja polityczna nie może kwestionować tej prerogatywy;

g. Proces eliminacji paliw kopalnych z miksu energetycznego UE nie ma ani ekonomicznego, ani politycznego uzasadnienia. Paliwa kopalne stanowią cenne aktywa wspierające konkurencyjność i postęp technologiczny UE, pozwalając na wdrażanie coraz bardziej rozwiniętych technologii, zwiększających efektywność energetyczną i zmniejszających emisję CO2.

h. Nowe wytyczne w sprawie pomocy państwa na ochronę środowiska i energetykę (projekt EEAG) muszą pozwolić krajom członkowskim na pełne wyzwolenie energochłonnych przemysłów z narodowych obciążeń dekarbonizacyjnych – takich jak podatki, opłaty i inne koszty powiązane ze wsparciem niskowęglowej produkcji – tak długo jak nie muszą ich ponosić konkurenci na rynku światowym.

4. Doświadczenie zdobyte po ostatnim kryzysie finansowym i gospodarczym w Europie potęguje konieczność zredefiniowania polityki klimatycznej UE i ścisłego jej powiązania z polityką społeczną i gospodarczą Wspólnoty. Obecnie, stoją przed nami dwa, niecierpiące zwłoki wyzwania. W pierwszej kolejności mamy na myśli powrót naszych gospodarek na ścieżki wzrostu oraz konieczność stworzenia nowych miejsc pracy. Niestanie się to, jeżeli cena energii w dalszym ciągu będzie rosnąć – podczas gdy w krajach konkurujących z nami – będzie spadać. W tym samym czasie, stało się oczywistym, że obecne środowisko makroekonomiczne, trwały wkład globalnie konkurencyjnego przemysłu europejskiego w wzrost naszego PKB pozostaje kotwicą dla wzrostu gospodarczego naszych społeczeństw.


5. Zmiana klimatu jest zjawiskiem globalnym i wymaga globalnej reakcji, w szczególności, ze strony takich gospodarek jak USA, Chiny i Rosja. Unia Europejska była i będzie liderem walki ze zmianą klimatu, ale musi prowadzić tą walkę zarazem efektywnie jak i w określonych ramach.

Co powiedziawszy, chciałbym zaapelować do Pana, aby wziął Pan pod uwagę następującą konkluzję:

Pakiet rozporządzeń i komunikatów przedstawiony przez KE dnia 22 stycznia 2014 r., powinien zostać dokładnie omówiony przez państwa członkowskie, z zastrzeżeniem, że żadne decyzje w odniesieniu do klimatu i polityki w sektorze energii, nie zostaną przez władze UE teraz podjęte, ale pozostawione w gestii nowego Parlamentu, Rady i Komisji, które powinny mieć więcej czasu, aby rozważyć złożoność tej problematyki, uwzględniając przede wszystkim zrównoważone podejście do aktualnej sytuacji gospodarczej UE i kwestii klimatycznych w skali globalnej.

Paweł Olechnowicz
Przewodniczący Rady Dyrektorów CEEP


przemysł chemicznyprawohandel emisjamiCEEPenergia elektryczna

Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 1710 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie