Data publikacji: 2015-07-28
Wielka Brytania zalicza się do najważniejszych kierunków polskiego eksportu chemikaliów konsumpcyjnych, w zestawieniu tym ustępując jedynie Niemcom oraz Rosji. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, zważywszy na fakt, iż Wielka Brytania jest jednym z największych importerów tych wyrobów na Starym Kontynencie. Pomimo wysokiego stopnia nasycenia oraz poważnych gospodarczych zawirowań, ostatnie lata przyniosły dalszy wzrost rynku.
Wielka Brytania nie jest krajem wyraźnie uzależnionym od importu kosmetyków czy artykułów chemii gospodarczej. Od dłuższego czasu charakteryzuje ją bardzo zrównoważony bilans handlu zagranicznego tymi wyrobami (minimalna nadwyżka eksportu). Tym, co czyni rynek brytyjski szczególnie atrakcyjnym dla zagranicznych producentów, jest jednak wielkość tej wymiany. W ub.r. łączna wartość importu chemikaliów konsumpcyjnych do Zjednoczonego Królestwa wyniosła – wg danych Eurostat – ponad 5 mld euro (dla porównania Polska importuje rocznie wyroby kosmetyczne i chemii gospodarczej o wartości ok. 2 mld euro). Stawia to Wlk. Brytanię na drugim miejscu (po Niemczech) w zestawieniu największych importerów tych wyrobów w UE, z ok. 13% udziałem w całkowitym imporcie krajów UE-28. O skali aktywności importowej wyspiarzy najlepiej świadczy fakt, iż rocznie sprowadzają oni na swój rynek więcej zagranicznych chemikaliów konsumpcyjnych niż Włosi i Hiszpanie razem wzięci. Analizowany kraj jest przede wszystkim wyraźnym wiceliderem importu kosmetyków (15% udział, z dużą przewagą nad trzecią Francją), w klasyfikacji największych importerów chemii gospodarczej zajmuje zaś trzecią lokatę (10% udział).
Import na stałej ścieżce wzrostowej
Co istotne, brytyjski import chemikaliów konsumpcyjnych wykazywał w ostatnich latach solidną tendencję wzrostową. Pomiędzy 2009 a 2014 r. rósł on w średniorocznym tempie przekraczającym 5%. Główna była w tym zasługa wzmożonej aktywności na rynku kosmetycznym. Wartość sprowadzonych z zagranicy kosmetyków rosła w tym czasie w tempie ponad 6% rocznie (import chemii gospodarczej wzrastał o ponad 3% rocznie). Okres szczególnie szybkiego wzrostu importu przypadł na lata 2010-2012. W 2013 r. miała miejsce stagnacja, spowodowana ogólnym spowolnieniem gospodarczym (i związanym z tym faktem pogorszeniem nastrojów konsumenckich); już w roku ubiegłym nastąpiła jednak stopniowa odbudowa popytu (ponowny wzrost importu, o ponad 3% r/r).
Strukturę importu chemikaliów konsumpcyjnych na wyspy brytyjskie charakteryzuje silne przeważenie w stronę kosmetyków. Analizowany kraj należy do ścisłej czołówki rynków kosmetycznych w Europie – nie tylko z uwagi na dużą liczbę mieszkańców i wysokie zużycie kosmetyków per capita, ale też i rozbudowany segment premium (który znacząco podnosi jego łączną wartość). Poza tym, o ile znaczna część zapotrzebowania na artykuły chemii gospodarczej zaspokajana jest przez krajową produkcję, o tyle rynek kosmetyczny pozostawia znacznie więcej pola właśnie dla wyrobów sprowadzanych z zagranicy. W efekcie kosmetyki odpowiadały w ub.r. za aż ok. 73% wartości brytyjskiego importu chemikaliów konsumpcyjnych (co jest jednym z wyższych wskaźników w Europie). Udział ten wzrósł w porównaniu z rokiem 2009 o kolejne 3 pp.
Polska największym dostawcą spośród nowych krajów członkowskich UE
Aż 67% wartości wszystkich artykułów kosmetycznych i detergentów sprowadzanych z zagranicy na rynek brytyjski stanowiły w 2014 r. wysokiej jakości produkty zachodnioeuropejskie. Świadczy to o dużych wymaganiach stawianych przez tamtejszych konsumentów, czego dodatkowym potwierdzeniem jest fakt, iż kolejne 12% wartości całkowitego importu tych wyrobów przypada na produkty amerykańskie. USA zamują trzecie miejsce wśród krajów, skąd sprowadzane są do Wlk. Brytanii chemikalia konsumpcyjne. Pozycję zdecydowanego lidera w tym zestawieniu zajmuje Francja (z ok. 23% udziałem), która jest szczególnie ważnym źródłem zaopatrywania się omawianego rynku w drogie, firmowane znanymi markami kosmetyki. Drugim najważniejszym krajem producenckim sprzedającym na rynku brytyjskim chemikalia konsumpcyjne są Niemcy, których udział w łącznym imporcie do tego kraju od wielu lat utrzymuje się na niezmiennym poziomie ok. 17%. Pozycja niemieckich firm jest szczególnie silna w segmencie chemii gospodarczej, gdzie odpowiadają one za największą część (ok. 23%) brytyjskiego importu. Spośród krajów „starej” Unii relatywnie mocną pozycję na analizowanym rynku posiadają również producenci włoscy i belgijscy (w obu przypadkach ok. 6% udział w całkowitym imporcie).
Choć w strukturze importu bardzo widoczna jest dominacja rozwiniętych krajów Europy Zach. i USA, to jednak od pewnego czasu dynamicznie rozwija się również współpraca z dostawcami niskokosztowymi, lokującymi się w większym stopniu w dolnych segmentach cenowych analizowanego rynku. Od 2009 r. ponadprzeciętne tempo wzrostu importu charakteryzuje m.in. Chiny (obecnie 6. największy dostawca zagraniczny na ten rynek), a także nowe kraje członkowskie UE. Spośród tych ostatnich najważniejszą rolę odgrywa Polska, która w strukturze geograficznej brytyjskiego importu chemikaliów konsumpcyjnych zajmuje mocną siódmą pozycję (ok. 5% udział).
Warto wspomnieć, iż Polska odpowiada obecnie za aż ponad 80% łącznej wartości wyrobów kosmetycznych i detergentów eksportowanych do Wielkiej Brytanii z krajów naszego regionu. Szczególnie silną pozycję nasz kraj posiada w kategorii past do zębów, w ramach której jest on największym dostawcą zagranicznym na omawiany rynek (z ponad 20% udziałem w łącznym imporcie). Dla krajowych producentów chemikaliów konsumpcyjnych Wielka Brytania jest rynkiem o znaczeniu strategicznym. W zestawieniu największych kierunków polskiego eksportu tych wyrobów zajmuje ona trzecie miejsce, z blisko 11% udziałem w jego wartości. Współpraca naszych fabryk z brytyjskimi partnerami rozwija się przy tym bardzo obiecująco – tylko pomiędzy 2009 a 2014 r. sprzedaż na wyspy zwiększyła się aż o ok. 65%. W strukturze eksportu chemii gospodarczej do tego kraju dominującą rolę odgrywają środki piorące. Z kolei za największą część eksportu wyrobów kosmetycznych (ponad 40%) odpowiada kategoria produktów do makijażu. Kilkunastoprocentowe udziały w sprzedaży kosmetyków do Wielkiej Brytanii posiadają ponadto pasty do zębów, preparaty do golenia oraz do pielęgnacji włosów.
Trendy rozwojowe
Brytyjski przemysł chemikaliów konsumpcyjnych – w przeciwieństwie do bardzo proeksportowo nastawionych liderów tej branży w Europie (takich, jak Niemcy, Francja czy Włochy) – nie ma na tyle dużej produkcji, aby osiągać znaczące nadwyżki w handlu zagranicznym. W zestawieniu największych producentów kosmetyków i chemii gospodarczej zajmuje on więc dopiero piąte miejsce w UE. Udział Wlk. Brytanii w łącznej unijnej produkcji chemikaliów konsumpcyjnych szacowany jest na 8-9%.
Wartość brytyjskiego rynku chemii gospodarczej wynosi ok. 3,8 mld funtów, tj. blisko 4,5 mln euro (szacunki CPI, lokalnej organizacji zrzeszającej producentów tych wyrobów). 80% tej kwoty generuje sprzedaż środków do pielęgnacji domu, pozostałe 20% przypada zaś na artykuły chemii przemysłowej i instytucjonalnej. W ramach tego pierwszego segmentu zdecydowanie największą kategorię produktową stanowią środki piorące (ok. 45% wartości rynku). Na uniwersalne i specjalistyczne środki czystości przypada nieco ponad 30% sprzedaży; trzeci duży podsegment stanowią zaś środki do zmywania, które odpowiadają za ok. 15% wartości całego rynku. Z kolei największą część rynku I&I tworzą podsegmenty środków do czyszczenia technicznego (26%) oraz do higieny budynków (24%). Relatywnie dużą sprzedaż generują ponadto kategorie profesjonalnych środków czystości przeznaczonych dla branży HoReCa (16%) oraz przemysłu spożywczego i napojów (11%). W branży działa kilkadziesiąt firm, z których większość stanowią przedstawiciele sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Łącznie zatrudniają one ok. 30 tys. pracowników. Do największych reprezentantów brytyjskiego przemysłu detergentowego zaliczają się globalne konglomeraty FMCG: Unilever (kapitał brytyjsko-holenderski) oraz Reckitt-Benckiser. Wraz z amerykańskimi Procter&Gamble oraz SC Johnson dominują one w większości podsegmentów tutejszego rynku.
Wielka Brytania to jednak przede wszystkim potężny rynek kosmetyczny o wartości blisko 10 mld euro (licząc w cenach detalicznych), tj. ponad 3,5-krotnie wyższej niż rynku polskiego. Jego atrakcyjność jest tym większa, że wciąż wykazuje on tendencję wzrostową. Pomiędzy 2008 a 2013 r., a więc w bardzo turbulentnych dla unijnej gospodarki czasach, sprzedaż kosmetyków zwiększyła się tu o 9%, a więc o tyle samo, ile w przeliczeniu na euro wzrosła w tym czasie wartość rynku polskiego (wydawałoby się bardziej rozwojowego). Była to jednocześnie jedna z wyższych dynamik rozwojowych nie tylko w gronie rozwiniętych rynków krajów Europy Zachodniej, ale też całej UE. Jego wzrost kontrastował w szczególności ze stagnacją czy nawet spadkiem wartości takich dużych rynków kosmetycznych, jak Francja (-2%) czy Hiszpania (-17%). Dzięki ponadprzeciętnemu wzrostowi, na przestrzeni pięciu analizowanych lat udział Wlk. Brytanii w unijnej sprzedaży kosmetyków zwiększył się z 13% do blisko 15%.
CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 2/2015 KWARTALNIKA "CHEMIA I BIZNES. RYNEK KOSMETYCZNY I CHEMII GOSPODARCZEJ". ZAPRASZAMY.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...