Data publikacji: 2013-11-21
Choć firmy chemiczne w naszym kraju podejmują szereg coraz to bardziej wyszukanych działań prewencyjnych, to jednak wciąż nie są w stanie całkowicie wyeliminować wypadków w miejscu pracy. Niekiedy o ich zaistnieniu decyduje splot nieszczęśliwych zdarzeń, czasem nieuwaga pracowników, albo wadliwość urządzeń. Wprawdzie ogólne bezpieczeństwo w branży poprawia się, to w pojedynczych przypadkach konsekwencje pomyłek bywają dramatyczne.
Choć firmy chemiczne podejmują szereg coraz to bardziej wyszukanych działań prewencyjnych, to jednak nie są w stanie całkowicie wyeliminować wypadków w miejscu pracy. Niekiedy o ich zaistnieniu decyduje splot nieszczęśliwych zdarzeń, czasem nieuwaga pracowników, albo wadliwość urządzeń. Wprawdzie ogólne bezpieczeństwo w branży poprawia się, to w pojedynczych przypadkach konsekwencje bywają dramatyczne.
Trwający rok nie należy do najbardziej szczęśliwych, jeśli chodzi o bezwypadkowość związaną z funkcjonowaniem krajowego przemysłu chemicznego. Firmy w branży opracowują wprawdzie coraz bardziej precyzyjne regulaminy bezpieczeństwa i wdrażają programy ograniczające ryzyko, na które narażeni są ich pracownicy, a statystyki liczby wypadków przy pracy wyglądają coraz lepiej, to jednak całkowitego bezpieczeństwa zapewnić nie sposób.
W marcu tego roku na terenie zakładów Anwil we Włocławku, pracownik wynajętej przez Anwil firmy zabezpieczał znajdujące się na fabrycznym kominie, na wysokości 70 metrów, gniazdo sokołów. Pracy nie dokończył. Spadł i zginął na miejscu. W sierpniu na Wydziale Azotu II Grupy Azoty Zakłady Azotowe Puławy, w trakcie trwających tam prac remontowych i związanych z nimi prób ciśnieniowych, doszło do wypadku, którego śmiertelną ofiarą stał się pracownik firmy zewnętrznej. Był to pierwszy od 10 lat śmiertelny wypadek w Puławach. Obydwie tragedie przerwały pomyślność, w którą obfitował 2012 r. Wtedy bowiem, pomimo kilku tysięcy drobnych i ciężkich wypadków, żaden pracownik branży chemicznej w czasie pracy nie zginął.
Ogółem w minionym roku w całym polskim przemyśle wypadkom uległo 91 tys. osób, co stanowiło wielkość o 6% niższą niż w 2011 r. Niestety zanotowano też 348 wypadków śmiertelnych.
Specyfika produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych oraz przetwórstwa tworzyw sztucznych sprawiła, że nie udało się w obydwu sektorach uniknąć w minionym roku wypadków z udziałem pracowników. Z wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych doszło w 2012 r. do 636 wypadków, w tym pięciu ciężkich. W gronie poszkodowanych znalazło się 145 kobiet. Dla porównania rok wcześniej miało miejsce 779 wypadków, w tym osiem ciężkich. Jeśli chodzi natomiast o działalność firm przetwarzających tworzywa i kauczuk, to zdarzyło się w nich 2240 wypadków (rok wcześniej było ich blisko 200 więcej).
17 osób, czyli o dwie więcej niż w 2011 r., było ofiarami wypadków ciężkich. Przez tego typu wypadki rozumie się zdarzenie skutkujące utratą wzroku, słuchu, mowy lub też zdolności płodzenia. Oprócz tego wypadek ciężki związany jest z innymi uszkodzeniami ciała, a także rozstrojem zdrowia oraz trwałymi zeszpeceniami lub zniekształceniami ciała.
I choć jak wspomniano w obydwu branżach wypadków było mniej niż rok wcześniej, to jednak wzrosła liczba dni związanych z niezdolnością do pracy, które przypadły na jednego poszkodowanego. W 2011 r. w segmencie produkcji chemikaliów było to 34,4 dnia, a w 2012 r. już 38,8 dni. W segmencie przetwórczym w 2011 r. na jednego poszkodowanego przypadało średnio 32,7 dni, w trakcie których był on niezdolny do pracy, a w 2012 r. już 34,1 dnia. Nawet jednak w obliczu tych danych, sektor produkcji chemikaliów należy do jednych z bezpieczniejszych spośród wszystkich gałęzi przemysłu. Największa w tym zasługa samych zainteresowanych, których świadomość od dawna jest w tym zakresie podnoszona. Znacznie gorszy obraz maluje się w segmencie przetwórstwa tworzyw i kauczuku. Wpływ na to ma m.in. fakt, że zdecydowana większość takich przedsiębiorstw, to podmioty bardzo małe, w których wciąż bardziej od systemowych zabezpieczeń liczy się instynkt pracownika kontrolującego maszynę.
W sektorze chemicznym największa liczba nieszczęśliwych zdarzeń związana była w ub.r. z poślizgnięciem, potknięciem się lub upadkiem osoby. W ten sposób spośród 636 poszkodowanych urazów nabawiło się 128 osób. Kolejnych 95 osób zostało uderzonych na stanowisku pracy rozmaitymi obiektami. To, w jaki sposób dochodzi do wypadków przy pracy najlepiej prześledzić na przykładzie wybranej firmy – Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police. W 2012 r. nieużywanie przez załogę sprzętu ochronnego oraz niewłaściwe zachowania w strefie zagrożenia, a także nieprawidłowe tempo pracy lub brak koncentracji skutkowały tam największą liczbą niebezpiecznych zdarzeń. Na drugim miejscu znalazła się niewłaściwa organizacja pracy. O ile jednak procentowy udział wypadków, będących konsekwencją nieużywania sprzętu ochronnego, spadł w firmie w porównaniu z 2008 r. z 51% do 42%, o tyle niewłaściwa organizacja pracy zwiększyła swój udział w liczbie wszystkich wypadków: z 16% w 2008 r. do 30% w 2012 r. W przetwórstwie tworzyw sztucznych największym zagrożeniem był natomiast niewłaściwy kontakt z przedmiotem ostrym. Na 2240 wypadków w ten sposób przebiegało aż 512. Rzecz głównie dotyczyła kontuzji, będących wynikiem nieprawidłowej obsługi wtryskarek. Kilkunastu zatrudnionych w obydwu analizowanych segmentach pracowników padło też ofiarą wybuchów lub pożarów w swoich zakładach pracy.
W największych firmach z branży chemicznej istnieją szczegółowe i wewnętrzne plany operacyjno-ratownicze na wypadek wybuchu lub pożaru. Przedsiębiorstwa posiadają przy tym ustalone zasady współpracy z Państwową Strażą Pożarną oraz utrzymują wyposażoną w specjalistyczny sprzęt i środki gaśnicze wewnętrzną straż pożarną zdolną do podjęcia działań ratowniczych. Teoretyczne podstawy określające sposoby zmniejszania liczby wypadków w miejscu pracy są zatem firmom doskonale znane. Oczywistością jest w nich włączenie bhp do głównego nurtu obowiązków wszystkich pracowników oraz opracowanie odpowiedniego systemu zarządzania bezpieczeństwem. System ten powinien obejmować ocenę ryzyka i procedury kontrolne. Chodzi tu m.in. o ustalenie potencjalnych zagrożeń i wskazanie osób na nie narażonych, ocenę rodzajów ryzyka i uporządkowanie ich według ważności, określenie środków koniecznych do ich eliminowania lub kontroli ryzyka, a także regularne monitorowanie oraz przegląd podjętych działań. Przykłady można mnożyć.
Anwil zainaugurował w 2011 r. program „Bezpieczny Anwil”. W bieżącym roku w jego ramach przewidziano m.in. kontynuację remontów i inwestycji poprawiających bezpieczeństwo pracy, wdrożenie systemu kontroli remontów oraz systemu nadzoru pracy. Zaplanowano także udoskonalenie w pełni elektronicznego systemu zgłaszania zagrożeń w miejscu pracy, modernizację oznakowania na terenie firmy, i tym samym poprawę bezpieczeństwa ruchu kołowego. Anwil skupia się dodatkowo na szkoleniach z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej i przeciwpożarowej oraz nagradza pracowników za aktywność w zgłaszaniu zagrożeń w miejscu pracy. Obok bezpieczeństwa pracowników, drugim elementem realizacji programu jest podnoszenie bezpieczeństwa pożarowego i procesowego. W minionym roku wskaźnik wypadkowości (liczba wypadków na 1000 pracujących) wyniósł we włocławskiej spółce 1,81, co było najniższym wynikiem w jej dotychczasowej historii.
CAŁY ARTYKUŁ ZNAJDĄ PAŃSTWO W NR 5/2013 "CHEMII I BIZNESU". ZAPRASZAMY.
WięcejNajnowsze
WięcejNajpopularniejsze
WięcejPolecane
WięcejW obiektywie
Budma barometrem polskiego budownictwa
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury Budma od wielu lat stanowią miejsce, w którym można najdokładniej zapoznać się z aktualną koniu...
VII Konferencja Przemysłu Chemii Budowlanej: mocny rozwój branży, choć możliwe spowolnienie
Sytuacja rynkowa, legislacja, nowości technologiczne, usługi dla branży to tematy, które złożyły się na program VII Konferencji Przemysłu Chemi...
Jubileuszowa edycja Kompozyt - Expo
W Krakowie odbyła się 10 edycja targów Kompozyt – Expo. W jej trakcie polscy i europejscy liderzy branży kompozytowej mieli okazję do prz...
Nowe trendy na targach Symas
Odbywające się 14-15 października br. Międzynarodowe Targi Obróbki, Magazynowania i Transportu Materiałów Sypkich i Masowych SYMAS okaza...