Chemia i Biznes

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce prywatności Cookies"

Rozumiem i zgadzam się

Konfiguracja makiety

45 lat rafinerii w Gdańsku

Data publikacji: 2020-12-11

Grupa Lotos przypomniała historię swojej gdańskiej rafinerii, która powstała dokładnie 45 lat temu. Początkowo była jedną z najnowocześniejszych w Europie, potem Europa zaczęła technologicznie uciekać, ale teraz, po realizacji wielu inwestycji, znów znalazła się wśród najlepszych rafinerii na kontynencie.

Decyzja władz państwowych o budowie w Gdańsku rafinerii zapadła w maju 1971 r. W tym roku także nastąpiło podpisanie pierwszej umowy na dostawy ropy pomiędzy dostawcą British Petroleum a firmą CIECH (Centrala Import Eksport Chemikaliów), która obsługiwała handel produktami chemicznymi. Prace budowlane wystartowały w kwietniu 1972 r., a pierwsza partia ropy naftowej została przerobiona w gdańskiej rafinerii w grudniu 1975 r., czyli dokładnie 45 lat temu.

Obiekt stał się pierwszym zakładem przemysłowym w PRL-u zbudowanym na zachodnich technologiach i licencjach, niezależnym od sowieckiej ropy i technologii. Wielu uznawało go wówczas za najnowocześniejszą rafinerią w Europie, z największym Blokiem Olejowym. Decyzja o budowie zakładu wymagała naturalnie zgody Związku Sowieckiego, któremu brakowało ropy dla krajów satelickich, a ponadto chciał on podpatrzeć w Gdańsku najnowsze „kapitalistyczne” technologie.

Szybko jednak początkowo nowoczesna instalacja straciła tę przewagę jakości, będąc coraz mniej konkurencyjną względem innych europejskich rafinerii. W latach 80. – dekadzie bez istotnych inwestycji – przerabiała głównie ropę irańską lekką i Kirkuk z Iraku – były to ropy ciężkie (do ciężkich rop zalicza się też irańską lekką), które zazwyczaj mieszano z lżejszymi ropami z Morza Północnego – głównie typu Brent. Przewaga ciężkiej ropy z Iranu, odpowiedniej dla Bloku Olejowego wynikała z faktu, że najważniejsza była wtedy produkcja olejów smarowych.

Po 1989 roku zaczęły się przekształcenia zmieniające centralnie zarządzane, socjalistyczne przedsiębiorstwo zajmujące się jedynie produkcją paliw, olejów i asfaltów w firmę prowadzącą samodzielną działalność handlową, na którą do tej monopol miał CPN.

W 1994 roku rurociągowa ropa rosyjska nazwana Ural lub Rebco stała się podstawowym surowcem przerabianym w rafinerii. Przerabiana była wraz z ropą Brent w proporcji ok. 1:1. Gdy przekonano się, że można zwiększyć udział Uralu nie tracąc na jakości paliw i olejów, udział tej ropy wzrósł do 80%, a po uruchomieniu hydrokrakingu w 2000 r. przez dłuższy czas przerabiano prawie wyłącznie ropę rosyjską.

Wcześniej jednak, bo w 1995 r. zbudowano pierwszą nową instalację – reformingu benzyn CCR, lecz dopiero zrealizowany w latach 1997 – 2000 r. Program Rozwoju Technicznego unowocześnił i zmienił rafinerię, która przestawiła się na produkcję oleju napędowego i zwiększyła przerób ropy do 4,5 mln ton rocznie. Najważniejszą wśród zbudowanych instalacji był nowoczesny hydrokraking (izokraking), dzięki któremu rafineria mogła produkować również z cięższych frakcji ropy najwyższej jakości paliwa. Dalsze inwestycje, w 2005 r., głównie w modernizację instalacji destylacji ropy, przyniosły wzrost przerobu do 6 mln ton. Ale dopiero zrealizowany w latach 2007-2011 Program 10+, w ramach którego zbudowano m.in. kolejny, jeszcze większy hydrokraking i nową instalację destylacji ropy sprawił, że gdańska rafineria zaczęła zaliczać się do dużych zakładów - z przerobem ropy ponad 10,5 mln ton rocznie. Nastąpił też istotny wzrost opłacalności produkcji i jakości produktów.

Kolejnym przełomem był Projekt EFRA (2017-2020), który sprawił, że rafineria może produkować prawie wyłącznie produkty wysokomarżowe, gdyż tzw. ciężka pozostałość, z której produkowano dotąd ciężki olej opałowy i asfalt, jest przerabiana na paliwa oraz koks. Znacznie wzrosła też marża rafineryjna, co zapewnia firmie bezpieczeństwo podczas dekoniunktury i kryzysów gospodarczych.

Przez niecałych pięć dekad swego istnienia gdańska rafineria z regionalnego przedsiębiorstwa przekształciła się w ogólnopolski koncern, mający oddziały w Norwegii i na Litwie, eksportujący paliwa, oleje i asfalty do kilkudziesięciu krajów, zapewniający ogromne wpływy do budżetu państwa i bezpieczeństwo energetyczne kraju. Grupa Lotos stała się jednym z czempionów polskiej gospodarki i według najważniejszego rankingu rafinerii firmy Solomon, jest jedną z najlepszych rafinerii na świecie, zwłaszcza pod względem efektywności energetycznej. Staje się też coraz bardziej „zieloną” rafineria, w której emisja zanieczyszczeń jest znacznie niższa od dopuszczalnych norm, a pod względem emisji COnależy do najlepszych rafinerii w Europie.


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Oddaj swój głos  

Średnia ocen 0/5 na podstawie 327 głosów

Dodaj komentarz



WięcejW obiektywie